
Nazwisko doradczyni padło na dzisiejszej konferencji prasowej prokuratora Gintasa Ivanauskasa. Wcześniej prokuratura odmawiała ujawnienia danych personalnych osoby podejrzanej. „Bardzo dobrze, że ta sytuacja zostanie rozpatrzona w sądzie. Mam nadzieję, że zostanie przyjęta szybka i obiektywna decyzja” – oświadczyła D. Ulbinaitė.
Zw.lt pisało wcześniej, że akta z dochodzenia, które prowadzono od października ubiegłego roku, powędrowały do wileńskiego sądu dzielnicowego.
Postępowanie wszczęto, gdy agencja BNS ujawniła raport Departamentu Bezpieczeństwa Państwa dotyczący informacyjnej wojny, którą Rosja zamierza prowadzić przeciwko przywódcom Litwy.
W ramach dochodzenia w sprawie przecieku informacji dotyczącej tajemnicy państwowej i nadużywania pełnomocnictw były podsłuchiwane i nagrywane rozmowy 17 byłych i obecnych dziennikarzy BNS.
W tej sprawie BNS zwróciła się do przewodniczącego Rady Sędziów Gintarasa Kryževičiusa, p.o. Generalnego Prokuratora Dariusa Raulušaitisa oras szefa Służby ds. Badań Specjalnych (STT). Zdaniem agencji te środki były nieproporcjonalne, mogły spowodować ujawnienie poufnych źródeł informacji oraz bez należytego powodu została naruszona prywatność dziennikarzy.