„Trudno ocenić, bo nie da się ukryć, że wyjście z tej uroczystości miało charakter pewnej demonstracji. Sądzę natomiast, że warunki jakie panują na Litwie i kontekst tej wypowiedzi może być bardziej czytelne dla samych posłów, niż dla naszej polskiej delegacji” – skomentował zajście dla zw.lt wicemarszałek Sejmu RP Eugeniusz Grzeszczak, który reprezentuje Polskę podczas obchodów Dnia Obrońców Wolności.
Zdaniem polskiego polityka wpływ na zachowanie polskich posłów z pewnością miało odwlekanie uchwalenia Ustawy o mniejszościach narodowych oraz nałożenie kary pieniężnej na dyrektora administracji rejonu solecznickiego Bolesława Daszkiewicza, który mimo nakazu sądu nie usunął dwujęzycznych tabliczek z nazwami ulic. „Trzeba spytać tych posłów, jakimi przesłankami się kierowali, bo to nie mnie oceniać ich zachowanie” – dodał wicemarszałek.
Eugeniusz Grzeszczak wraz z litewskimi i zagranicznymi politykami o godz. 13.30 złożył hołd ofiarom 13 Stycznia na Cmentarzu Antokolskim. Wśród zebranych był również pierwszy przywódca niepodległej Litwy Vytautas Landsbergis. „Nic nie mogę powiedzieć, niech sami komentują. Jedyną rzecz, którą mogę powiedzieć, że jest to niemądre zachowanie” – powiedział zw.lt Vytautas Landsbergis.
Posłowie z ramienia AWPL opuścili uroczystość z okazji Dnia Obrońców Wolności w Sejmie po tym, gdy na mównicę wyszedł pierwszy przywódca niepodległej Litwy Vytautas Landsbergis.
Demarche’u podjęli się w ramach protestu przeciwko zwłoce w przyjmowaniu Ustawy o mniejszościach narodowych.
Landsbergis ze swej strony zaproponował, aby osoby nielojalne wobec Litwy nie mogły piastować żadnych stanowisk państwowych i samorządowych. „Sądzę, że Sejm powinien przyjąć kilka poprawek, aby nielojalne osoby, które świadomie łamią litewskie prawo, nie mogłyby zajmować żadnych państwowych stanowisk. Dotyczy to również samorządów” – zaproponował V. Landsbergis. Propozycja europosła została spotkana owacjami.
Zachowanie partnerów koalicyjnych skrytykował również premier Algirdas Butkevičius. „Trzeba zrozumieć, że to święto ostatecznie utwierdziło naszą niepodległość. Po tym inne państwa zaczęły uznawać naszą niepodległość. Dlatego zachowanie AWPL nie może być tolerowane i nie będziemy się na to godzili” – oświadczył polityk.