Prognozuje się, że po zakończeniu kadencji Grybauskaitė będzie kontynuowała karierę polityczną w strukturach europejskich bądź międzynarodowych.
Mieszkańcy Litwy pracę prezydent Grybauskaitė oceniają na osiem punktów w skali dziesięciopunktowej – wynika z opublikowanego przed kilkoma daniami na portalu delfi.lt sondażu opinii społecznej instytutu Spinter Tyrimai.
„Rządy prezydent Dalii Grybauskaitė są rządami jednoosobowymi, lubi ona ostrą retorykę polityczną i to się podoba Litwinom” – mówi w rozmowie z PAP litewski publicysta Aleksander Radczenko. Wskazuje, że upodobanie do rządów twardej ręki m.in. „wynika z naszej wschodnioeuropejskiej, postradzieckiej mentalności”.
Autorytatywność Grybauskaitė podkreśla też politolog Instytutu Stosunków Międzynarodowych i Nauk Politycznych Uniwersytetu Wileńskiego Kestutis Girnius, chociaż – jak zaznacza w rozmowie z delfi.lt – prezydent „nie przekroczyła granic swoich pełnomocnictw”.
Zdaniem Girniusa największym osiągnięciem Grybauskaite jest wzmocnienie potencjału obronnego Litwy. Politolog przypomina, że to ona m.in. doprowadziła do tego, by NATO przygotowało konkretne plany obrony państw bałtyckich, a później w krajach bałtyckich i w Polsce pojawiły się bataliony Sojuszu.
Girnius wskazuje też na ostrą retorykę prezydent wobec Rosji, ale podkreśla, że ciągła, „ostra krytyka po pewnym czasie nie ma już większej siły oddziaływania”.
Dalia Grybauskaitė rozpoczęła urzędowanie 12 lipca 2009 roku
Jeżeli chodzi o stosunek litewskiej prezydent do Polski, to zdaniem Radczenki w ciągu ostatnich prawie dziesięciu lat „zmienił się co najmniej trzy razy”.
„Dalia Grybauskaitė rozpoczęła urzędowanie (12 lipca 2009 roku) jako kontynuatorka prac swego poprzednika Valdasa Adamkusa i była orędowniczką polsko-litewskiego partnerstwa strategicznego” – mówi Radczenko, ale dodaje, że „po katastrofie smoleńskiej i tragicznej śmierci prezydenta Lecha Kaczyńskiego stosunki z prezydentem Bronisławem Komorowskim w ogóle się nie ułożyły”. Radczenko przepuszcza, że „doszło do jakichś osobistych sporów pomiędzy prezydentami i stosunki na kilka lat zostały zamrożone”.
Publicysta odnotowuje, że obecne ocieplenie w relacjach Polski i Litwy nie odbyło się „bez cichego przyzwolenia Grybauskaite”. Dodaje, że na Litwie dotychczas nie została przyjęta ustawa o pisowni polskich nazwisk i o mniejszościach narodowych również dlatego, że prezydent z różnych względów „jest niechętna poszerzaniu praw językowych polskiej mniejszości na Litwie”.
Grybauskaitė – z wykształcenia ekonomistka, która w przyszłym roku ukończy 63 lata – nie zdradza na razie swych planów po ustąpieniu ze stanowiska prezydenta. Obserwatorzy litewskiej sceny politycznej są zgodni, że będzie kontynuowała karierę polityczną, której poświęciła całe swe życie, w strukturach europejskich lub międzynarodowych.
Zdaniem byłego premiera Litwy i jednego z liderów litewskich konserwatystów Andriusa Kubiliusa, Grybauskaite „mogłaby się ubiegać o wiele stanowisk”, w tym o stanowisko przewodniczącej Rady Europejskiej albo Komisji Europejskiej.
Ze względu na kompetencje Dalia Grybauskaitė jest mocnym kandydatem na stanowisko ministra finansów UE
„Sądzę, że wspólnymi siłami na Litwie moglibyśmy dopiąć, by Grybauskaitė zajęła jakieś kierownicze stanowisko w Unii Europejskiej z korzyścią nie tylko dla naszego kraju, ale też całej Europy” – cytuje Kubiliusa portal lrt.lt.
Były minister spraw zagranicznych Litwy, a także przedstawiciel UE w Afganistanie i Rosji Vygaudas Uszackas wyraża opinię, że Grybauskaitė mogłaby objąć stanowisko ministra finansów UE, o powołaniu którego się mówi.
„Ze względu na kompetencje Dalia Grybauskaitė może być poważnym kandydatem do objęcia tego stanowiska” – mówi Uszackas, przypominając, że przed objęciem urzędu prezydenta Litwy była ministrem finansów i unijnym komisarzem ds. budżetu i programowania finansowego.
Urząd prezydenta Litwy podkreśla jednak, że „prezydent na razie nie zastanawia się nad dalszą karierą”, że „jest skoncentrowana na bezpośrednich obowiązkach i decyzjach potrzebnych państwu”.
Dalia Grybauskaitė zwyciężyła w wyborach prezydenckich w 2009 i 2014 roku. Zgodnie z litewską konstytucją ta sama osoba nie może być wybrana na prezydenta na więcej niż dwie kolejne kadencje. Wybory prezydenckie na Litwie odbędą się w maju przyszłego roku.