„Wyniki pierwszego w historii niepodległej Litwy ujednoliconego egzaminu z języka litewskiego i literatury świadczą o tym, że wszyscy uczniowie, niezależnie od ich języka ojczystego, przyszli na egzamin przygotowani i nastawieni, by pokazać nawet więcej, niż od nich wymagano. Jestem pewien, że obraliśmy strategicznie właściwy kierunek w kwestii ujednolicenia egzaminu i będziemy się go trzymać. W najbliższym czasie specjaliści dogłębnie przeanalizują wyniki i przedstawią wnioski” – powiedział Dainius Pavalkis, minister oświaty i nauki.
Minister podkreślił, że około 40 proc. uczniów ze szkół mniejszości narodowych napisało wypracowanie o większej objętości, niż wymagano od uczniów szkół litewskich.
„Świadczy to o tym, że te dzieci, które znały temat i miały coś do powiedzenia, chciały użyć większej liczby słów, niż wymagano, toteż rozwijały wypracowanie tyle, ile potrzebowały, nie bojąc się, że popełnią o parę błędów więcej” – komentował D. Pavalkis.
Minister poinformował, że po otrzymaniu wniosków eksperckich, zostanie podjęta decyzja polityczna, „co robić z egzaminem w kolejnych latach”.
W ocenie D. Pavalkisa, rok 2019 jest „absolutnie ostatecznym” terminem, kiedy należy przejść do całkowicie ujednoliconego egzaminu z języka litewskiego.