
„Zakończona została precedensowa operacja poszukiwawcza, która wymagała siedmiu dni nieustannej pracy ponad czterystu żołnierzy i kilkudziesięciu cywilów, którzy przeszukali ogromny teren” – napisała w mediach społecznościowych minister ochrony kraju Litwy, Dovilė Šakalienė.
D. Šakalienė zapowiedziała, że w najbliższym czasie odbędzie się specjalna ceremonia pożegnania żołnierzy, którzy zginęli podczas ćwiczeń.
Szefowa resortu ochrony kraju podziękowała wszystkim, którzy brali udział w operacji ratunkowej: wojsku, siłom sojuszniczym, strażakom-ratownikom, leśnikom, pracownikom firm „Ambergrid” i „Ignitis”, inżynierom oraz wolontariuszom.
„Nie ma słów, którymi moglibyśmy im podziękować. Udowodniliśmy, że nie ma niczego, czego nie zrobilibyśmy, aby przywrócić żołnierzy ich rodzinom. Żołnierze sojuszniczy to nasi żołnierze” – dodała D. Šakalienė.
Wojsko Litewskie ogłosiło, że po odnalezieniu czwartego amerykańskiego żołnierza, operacja poszukiwawcza przechodzi do kolejnego etapu – porządkowania miejsca poszukiwań.
„Po odnalezieniu ostatniego żołnierza operacja poszukiwawcza przechodzi do czwartego etapu – porządkowania miejsca poszukiwań, ponieważ w środku lasów Podbrodziu stworzono cały obóz wojskowy do obsługi prac poszukiwawczych. Po tym etapie przejdziemy do ostatniego etapu – analizy prac poszukiwawczo-ratunkowych oraz usystematyzowania zdobytej wiedzy” – czytamy w komunikacie Wojska Litewskiego.
Dodano również, że z nadzieją, iż taka sytuacja nigdy się nie powtórzy, należy przyswoić każdą naukę i w przypadku potrzeby, wykonać pracę jeszcze efektywniej.
Według Wojska Litewskiego, żołnierze oddają hołd zmarłym amerykańskim żołnierzom oraz wszystkim, którzy pracowali dniami i nocami, aby ich odnaleźć.