
Szefowa resortu ochrony kraju obiecuje, że wyrazi swoją opinię wobec swoich kolegów z partii, twierdząc, że TikTok jest szeroko wykorzystywaną platformą do rozpowszechniania dezinformacji.
„Litewska Partia Socjaldemokratyczna ma konto na TikToku? To niespodzianka” – powiedziała D. Šakalienė.
Konto LSDP na TikToku ma prawie 700 obserwujących.
Najwięcej wyświetleń (około 53 tys.) ma wideo opublikowane w październiku ubiegłego roku, w którym honorowy przewodniczący partii, europoseł Vytenis Povilas Andriukaitis, mówi o osobach związanych z konserwatystami w sprawie „Foxpay”.
Najstarsze wideo na koncie pochodzi z marca 2022 roku.
„Uważam, że to nie jest dobra platforma do jakichkolwiek celów. Dezinformacja nie jest częścią wolności informacji. Zdecydowanie oceniam to negatywnie, ale partia polityczna nie jest instytucją państwową” – powiedziała D. Šakalienė.
Dział komunikacji LSDP poinformował BNS, że zawartość publikowana na TikToku stanowi jedynie niewielką część całej komunikacji publicznej partii.
„Zgodnie z danymi firmy „Kantar” (firmy badawczej), około 54% użytkowników Internetu na Litwie korzysta z TikToka – to istotna grupa odbiorców. Dlatego naturalne jest, że partie polityczne, politycy, media i inne organizacje korzystają z tej sieci społecznościowej, aby dotrzeć do jak najszerszej części społeczeństwa” – podano w odpowiedzi LSDP na zapytanie BNS.
W jednym z wideo na koncie pojawia się również sama szefowa ochrony kraju Litwy. Zapytana, czy zażąda usunięcia filmu opublikowanego w marcu ubiegłego roku, odpowiedziała, że jest już „po terminie na takie żądanie”.
„Biorąc pod uwagę, że informacje opublikowane w mediach społecznościowych są już dostępne dla tych, którzy ich potrzebowali, to czy ten film zostanie teraz usunięty, czy nie, nic się nie zmieni, nie będzie miało to żadnego wpływu” – stwierdziła.
Dwa lata temu Narodowe Centrum Cyberbezpieczeństwa (NKSC) przeprowadziło analizę cyberbezpieczeństwa TikToka i zaleciło, aby nie używać tej aplikacji na służbowych telefonach.
Wówczas wskazano, że korzystanie z sieci społecznościowej stanowi czynnik ryzyka, który może mieć negatywny wpływ na bezpieczeństwo danych użytkowników i systemów informacyjnych.
NKSC potwierdziło, że nadal obowiązują te same rekomendacje, które powinny być uwzględniane również przez organizacje polityczne.
LSDP podkreśla, że stara się przestrzegać wszystkich wymaganych standardów bezpieczeństwa, ale zaznaczyła, że nie otrzymała żadnych oficjalnych rekomendacji ani próśb od instytucji państwowych o zaprzestanie korzystania z TikToka lub usunięcie konta.
Partia wskazała również, że działająca przy rządzie grupa robocza do monitorowania i analizowania incydentów informacyjnych aktywnie monitoruje TikTok i ocenia potencjalne zagrożenia dla bezpieczeństwa informacyjnego kraju.
„Jeżeli jakakolwiek instytucja państwowa odpowiedzialna za bezpieczeństwo wyda oficjalne ostrzeżenie, że korzystanie z TikToka stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa informacyjnego kraju, natychmiast podejmiemy decyzję i zaprzestaniemy korzystania z tej sieci społecznościowej” – oświadczył dział komunikacji LSDP.
Brak potrzeby łagodzenia zaleceń
D. Šakalienė podkreśliła, że sama nie ma konta na TikToku i była jedną z osób, które kilka lat temu proponowały, aby z powodu dużych ryzyk bezpieczeństwa urzędnicy państwowi nie korzystali z tej platformy.
Zgodnie z NKSC, pracownicy Ministerstwa Ochrony Kraju nie mają prawa korzystać z TikToka na służbowych urządzeniach mobilnych.
„Naprawdę nie widzę potrzeby łagodzenia zaleceń. Biorąc pod uwagę, że pojawia się coraz więcej problemów, mam nadzieję, że jak najszybciej zostanie przeprowadzone badanie oceniające możliwą ingerencję niektórych platform w nasze procesy demokratyczne” – powiedziała szefowa resortu ochrony kraju, Šakalienė.
W grudniu Unia Europejska (UE) rozpoczęła oficjalne dochodzenie w sprawie TikToka, w związku z podejrzeniami, że Rosja wykorzystała tę platformę do wpłynięcia na wyniki wyborów prezydenckich w Rumunii.
Jest to już trzecie dochodzenie, które Komisja Europejska przeprowadza w sprawie TikToka.
Kilka innych litewskich partii parlamentarnych, takich jak „Świt nad Niemnem”, Związek Demokratów „W imię Litwy” oraz Ruch Liberałów, również korzysta z tej sieci społecznościowej.
Liberałowie poinformowali BNS, że obecnie zastanawiają się, czy kontynuować komunikację na TikToku.
„Bierzemy pod uwagę również fakt, że ta platforma budzi wątpliwości co do jej wpływu na wybory, i jednocześnie rozważamy, czy warto pozostawić TikToka do użytku tylko takim osobom jak Eduardas Vaitkus czy innym osobom, które szkodzą demokracji” – podała partia w wywiadzie dla BNS.
Czekamy na wyniki dochodzenia
D. Šakalienė podkreśliła, że aby podjąć decyzje na poziomie krajowym, potrzebne są dodatkowe dane, które może ujawnić to dochodzenie.
„Litwa na pewno wspólnie z innymi krajami UE zastosuje dane z tego badania” – powiedziała socjaldemokratka.
Zgodnie z informacjami Centrum Cyberbezpieczeństwa (NKSC), państwa demokratyczne nie zakazały jeszcze całkowicie TikToka.
„Zazwyczaj zakazuje się lub zaleca się niekorzystanie z tej aplikacji przez pracowników sektora publicznego. Podobne zakazy wprowadziły w 2023 roku Komisja Europejska i Rada UE” – podało NKSC.
Po nieudanej próbie sprzedaży swojej amerykańskiej gałęzi firmie działającej w Stanach Zjednoczonych, TikTok był przez kilka godzin niedostępny w USA w ubiegłym tygodniu.
Dostęp do sieci społecznościowej został jednak przywrócony po inauguracji prezydenta USA Donalda Trumpa, który obiecał odroczyć termin, w którym TikTok miał zostać sprzedany.
Rząd Chin zaprzecza oskarżeniom krajów zachodnich, twierdząc, że firma ByteDance, właściciel TikToka, nie podlega Pekinowi i że aplikacja nie jest wykorzystywana do prowadzenia działań propagandowych.