
„Ludzie muszą poczuć, że mają gwarancję. Jeśli rodzic zabiera swe dziecko z lokalnej szkoły i oddaje do szkoły litewskiej, to musi mieć gwarancję, że dziecko ukończy szkołę z litewskim językiem nauczania” – oświadczyła minister.
Prezes Stowarzyszenia Nauczycieli Języka Litewskiego w Obwodzie Kaliningradzkim Aleksas Bartnykas twierdzi, że szkoła z litewskim językiem nauczania jest potrzebna. Nie jest jednak pewien, czy wszyscy tam mieszkający Litwini będą popierali pomysł z otwarciem szkoły.
Pitrėnienė poinformowała dziennikarzy, że ta kwestia zostanie przedyskutowana z Ministerstwem Spraw Zagranicznych Litwy. „Ta kwestia dotyczy nie tylko Ministerstwa Oświaty, ale również Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz całego rządu. Tu już mamy do czynienia z polityką zagraniczną. Mamy do czynienia z Rosją, która nie jest w Unii Europejskiej, dlatego nie będzie łatwo” – podkreśliła minister.
Szefowa resortu dodała, że jeszcze nie wiadomo, jaka będzie reakcja władz Rosji. „Potrzebna jest dyskusja i potrzebny jest dialog. Nie możemy podjąć decyzję w trybie jednostronnym. (…) To ma być ambitny projekt” – oświadczyła minister.
Zdaniem minister najwcześniej szkoła może zostać otwarta 1 września 2017 roku.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych RL szacuje, że w obwodzie kaliningradzkim mieszka ok. 10 tys. Litwinów.