,,Oficjalnie prezydencja w Sejmie zakończy się w kwietniu, wówczas odbędzie się wielka impreza, na którą przybędą wszyscy przewodniczący Sejmu krajów UE oraz z krajów ubiegających się o członkostwo. Kiedy zakończymy, to wtedy naprawdę się zastanowię, czy potrzebna jest taka liczba wiceprzewodniczących Sejmu” – powiedziała w wywiadzie dla „Laisvoji banga” Graužinienė.
Polityk podkreśliła, że w czasie prezydencji pracy było sporo, dlatego siódmy wiceprzewodniczący był niezbędny.
W grudniu ubiegłego roku konserwatysta Sergejus Jovaiša zarejestrował odpowiedni projekt, zgodnie z którym należałoby zmniejszyć liczbę wiceprzewodniczących Sejmu.
Stanowisko siódmego wiceprzewodniczącego zostało utworzone w grudniu 2012 r. argumentując to dużą ilością pracy podczas litewskiej prezydencji. Wiceprzewodniczącym został poseł z ramienia AWPL Jarosław Narkiewicz.