„Wyniki badań potwierdziły, że młodym rodzinom obecnie trudno jest samodzielnie się utrzymać. Kredyty mieszkaniowe młodym ludziom otrzymać trudniej, dlatego są oni zmuszeni mieszkać kątem u rodziców. Popyt na wynajmowane mieszkania będzie w przyszłości wzrastał, bo w najbliższym czasie prawdopodobnie nie zajdą znaczące zmiany w sytuacji gospodarczej kraju – młodzież nie zacznie bardzo dużo zarabiać i nabywać mieszkania. Niewątpliwie młode rodziny mają obecnie bardzo trudny start życiowy” – uważa dyrektor generalny PZU Lietuva Marius Jundulas.
Według niego młodym ludziom trudno jest odnaleźć się na rynku pracy – właśnie dlatego dłużej są oni zależni od portfela rodziców.
„Z wyników sondażu widać też, że własnego mieszkania nie mają nie tylko ludzie otrzymujący małe dochody, lecz także kierownicy średniego i wyższego szczebla. Tacy ludzie stanowią dziesiątą część przepytanych, można więc twierdzić, że klaruje się już pewna tendencja” – mówi dyrektor PZU Lietuva.
Zauważa on również, że ludzie coraz częściej mają różne miejsce zamieszkania i miejsce pracy. Gdy kariera prowadzi do innego miasta czy nawet państwa, człowiek zmuszony jest częściej zmieniać miejsce zamieszkania. Z czasem maleje przywiązanie do własnego mieszkania i miejscowości.
Zdaniem M. Jundulasa możliwe, że część społeczeństwa postanowiła iść drogą zachodnią – nie inwestować w nieruchomość i mieszkać w wynajmowanym mieszkaniu. Na Litwie powstaje nowa tendencja: Ludzie częściej inwestują nie w nieruchomość, lecz w bezpieczeństwo finansowe, oszczędzają na przyszłość.