
Na łamach prawicowego tygodnika „W sieci” Marta Kaczyńska podkreśliła, że prezydentów Valdasa Adamkusa i Lecha Kaczyńskiego łączyły przyjacielskie relacje i te relacje korzystnie wpłynęły na pozycję międzynarodową obu krajów.
Marta Kaczyńska sądzi, że polityka Radosława Sikorskiego w dużym stopniu ochłodziła relacje pomiędzy Wilnem a Warszawą. „Zaognienie na linii Warszawa–Wilno nastąpiło w 2008 r., kiedy minister Radosław Sikorski odnosząc się do sytuacji polskiej mniejszości na Litwie, porównał ten kraj z Białorusią, a następnie przedstawiciele Polski nie stanęli w jednym szeregu z Litwinami w proteście przeciw wznowieniu rozmów nad traktatem UE z Rosją” – napisała w swym felietonie córka Lecha Kaczyńskiego.
Publicysta „tygodnika jest przekonana, że bezpieczeństwo regionu wymaga dobrych stosunków Polski z Litwą.
„Sytuacja geopolityczna, a zwłaszcza zajęcie części Ukrainy, informacje dotyczące wyścigu zbrojeń usilnie prowokowanego przez Putina, niepewne konsekwencje polityczne wyborów prezydenckich w USA dla naszego regionu, a także potrzeba budowania niezależności energetycznej wskazują, że pora na nowe otwarcie między Polską a Litwą” – napisała Marta Kaczyńska.