
Choć taka tendencja jest zauważalna, eksperci twierdzą, że powinna powstać ustawa, reglamentująca obowiązkowy urlop opieki nad dzieckiem zarówno dla kobiet, jak i dla mężczyzn.
Jak poinformowała „Sodra”, w roku 2012 na Litwie z urlopu ojcowskiego skorzystało 2,9 tys. mężczyzn, czytamy na portalu lrt.lt. W roku ubiegłym ta liczba wzrosła trzykrotnie.
Obecnie urlop macierzyński/ojcowski na Litwie trwa dwa lata. W wypadku, jeśli jeden z rodziców decyduje się na rok urlopu, zasiłek będzie wynosił 100 proc. kompensowanego zarobku. Natomiast w wypadku dwuletniego urlopu zasiłek wynosi 70 proc. zarobku przez pierwszy rok oraz 40 proc. w ciągu drugiego roku.
„Ważne są instrumenty prawne oraz polityczne, to znaczy, że ustawa w wyraźny sposób powinna reglamentować, że opieka nad dzieckiem jest przywilejem zarówno matki, jak i ojca. Na przykład w Islandii z urlopu ojcowskiego korzysta 90 proc. mężczyzn. Zdaniem ekspertów, nie chodzi o cudowną mentalność Skandynawów, tylko o konkretną ustawę, dzielącą urlop na trzy części: pierwsza część jest zarezerwowana dla mamy, druga dla ojca, a trzecia-według uznania”- opowiada ekspert Centrum Rozwoju Równych Możliwości Margarita Jankauskaitė.
Zdaniem Jankauskaitė, dopóki nie będzie ustawy, zobowiązującej mężczyzn do urlopu opieki nad dzieckiem, ojcowie nie zaczną na szeroką skalę korzystać z tej możliwości. „Część mężczyzn nie chce łamać norm i stereotypów dotyczących męskości”- na jedną z przyczyn unikania urlopu ojcowskiego wskazuje Jankauskaitė.
Zdaniem psycholog I. Skruibienė, stereotypy w naszym społeczeństwie są bardzo żywe. „nadal jest dużo stereotypów dotyczących tego, jaki powinien być mężczyzna oraz kobieta, co powinni robić albo nie robić. Ograniczają one możliwości jednostki realizowania siebie w dziedzinie, która nie jest przypisywana danej płci”- mówi psycholog.
„Nadal żyjemy w społeczeństwie, gdzie obowiązkiem mężczyzny jest zarabianie pieniędzy, a obowiązkiem kobiety- opieka nad rodziną. Nawet jeżeli mąż i żona zarabiają podobnie”-mówi ekonomistka Laura Galdikienė.
Często to właśnie kobieta decyduje się na urlop macierzyński, bo mniej zarabia. „W oczywisty sposób po powrocie do pracy kobieta nie zacznie więcej zarabiać, w dodatku jest o kilka lat do tyłu, co nie sprzyja poleprzeniu jej sytuacji ekonomicznej”- mówi ekonomistka.
Tymczasem Komisja Europejska rozważa możliwość ustanowienia obowiązkowego urlopu ojcowskiego z racji narodzin dziecka dla mężczyzn. Ojcowie mieliby wówczas zapewniony np. czteromiesięczny urlop rodzicielski.