
„Chociaż w ciągu całego okresu niepodległości liczba mieszkańców malała, teraz wynosi 2,8 mln osób, to nadal liczba posłów jest taka sama – 141. Jeśli znacząco zmniejsza się liczba mieszkańców, to powinna zmniejszać się liczba posłów” – napisano w uzasadnieniu.
Projekt zmiany Konstytucji został zarejestrowany w Sejmie. Pod projektem podpisy złożyli członkowie frakcji „chłopów” oraz część posłów AWPL. Ogółem projekt popiera obecnie 42 posłów.
Związek Chłopów i Zielonych wraz z częścią posłów AWPL-ZCHR zarejestrował projekt zmiany Konstytucji, aby wybory sejmowe odbywały się na wiosnę. Pomysł budzi sprzeciw innych parlamentarzystów.
Inicjatorzy projektu twierdzą, że obecnie kiedy wybory odbywają się w październiku nowy rząd i Sejm praktycznie nie ma czasu pracować nad budżetem i powinien podjąć decyzję w ciągu „kilku dni”. Jeśli projekt zostanie przegłosowany, to wówczas obecny Sejm będzie miał skróconą kadencję o pół roku.
„To jest populistyczna propozycja, ponieważ skraca kadencję Sejmu o pół roku. Powstaje pytanie, czy uda się przekonać do tego innych parlamentarzystów” – powiedziała starosta frakcji socjaldemokratów Irena Šiaulienė. „Nawet jeśli Sejm zostanie wybrany na wiosnę, to budżet i tak zostanie przyjęty pod koniec roku. Nowy Sejm i tak będzie funkcjonował przez pół roku w systemie, gdzie budżet został przyjęty przez poprzednią ekipę” – dodała posłanka.
„Nie jestem zwolennikiem pochopnych zmian Konstytucji. Konstytucja to podstawa, na któej stoi państwo” – powiedział szef konserwatystów Gabrielius Landsbergis.
„Poprawka jest potrzebna po to, aby nowa władza sama przygotowała i przegłosowała budżet. Obecny system zezwala na to, aby przesunąć w czasie głosowanie nad budżetem. Jest możliwość przyjęcia budżetu w lutym przyszłego roku” – powiedział starosta liberałów Eugenijus Gentvilas.