Gdyby Sejm to zaaprobował, oznaczałoby to, że ziemię nie mogliby nabyć również obywatele z części krajów należących do NATO.
„Mamy zobowiązanie w sprawie sprzedaży ziemi tylko wobec Unii Europejskiej, a nie wobec innych krajów, dlatego ich obywatelom nie proponujemy nabywać ziemi” – wyjaśniła tę propozycję posłanka Aurelija Skancikienė.
Posłowie chcą zezwolić na sprzedaż ziemi obywatelom Unii, ale pod kilkoma warunkami. Taka osoba powinna mieszkać na Litwie przez co najmniej trzy lata i płacić podatki. Nabywca powinien też otrzymać zaświadczenie o lojalności w Departamencie Bezpieczeństwa oraz znać język litewski.
Grupa robocza postanowiła, że obcokrajowiec podobnie, jak obywatel Litwy, w wypadku kupna ziemi do 10 ha nie będzie musiał prosić o zezwolenie samorządu.
Grupa robocza zaświadczyła, że jeszcze raz przeanalizuje swoje propozycje i 10 mrąca przedstawi je Sejmowi.
Nadal nie jasna jest sprawa referendum w sprawie zakazu nabycia ziemi przez obcokrajowców. Zwolennicy referendum w tej sprawie zebrali już ponad 300 tys. podpisów. Główna Komisja Wyborcza zaaprobowała podpisy i obecnie sprawę ma rozpatrzeć Sejm.