„Spóźniliśmy się z odstraszaniem, teraz musimy się bronić. Ostatnie wydarzenia w Rosji pokazały, że sytuacja może zmienić się bardzo szybko, a ze sposobu, w jaki przestępcy walczą między sobą, jasno wynika, że kraj ten jest nieprzewidywalny, bardzo niebezpieczny i może w każdej chwili zwrócić się także przeciwko krajom NATO” – powiedziała Grybauskaite.
Była litewska przywódczyni dodała, że sukcesy ukraińskiej armii i ostatnie wydarzenia w Rosji okazujące słabość Putina, „mogą tylko doprowadzić do desperacji i agresywności tego kraju zarówno wobec Ukrainy, jak i wobec nas” – zaznaczyła była prezydent, wyrażając opinię, że „decyzje, które zostaną podjęte na szczycie NATO są ważne, ale do tego czasu prawdopodobnie nie będą już wystarczające”.
Grybauskaite przypomniała, że państwa bałtyckie i Polska już w 2014 roku, po zajęciu Krymu, sygnalizowały zagrożenie. „Mówiliśmy, słyszano nas, ale nie słuchano” – wskazała.
Dalia Grybauskaite stanowisko prezydenta Litwy zajmowała przez dwie kadencje w latach 2009-2019.