Takie oświadczenie premier wydał po tym, jak Niewierowicz mianował przedstawicielkę AWPL, Renatę Cytacką, na stanowisko wiceministra energetyki.
,,On (Niewierowicz) mnie poinformował, że szef AWPL wciąż naciska, żeby pani Cytacka powróciła na stanowisko wiceministra. Jasno podkreśliłem, że istnieje decyzja Rady Politycznej w związku z którą, wszystkie kandydatury wiceministrów muszą być omawiane ze mną. Niewierowicz nie miał takiego pozwolenia i we czwartek jasno mu wytłumaczyłem, że jeżeli przywróci ją na stanowisko wiceminister resortu, zwrócę się do prezydent w sprawie jego zdymisjonowania” – dziennikarzom powiedział premier oraz dodał, że reakcja ministra była raczej spokojna. ,,Ma polecenia szefa partii, które powinien wypełniać” – wyjaśnił premier.
Butkevičius powiedział, że uprzedził szefa AWPL, Waldemara Tomaszewskiego, o tym, iż może się pożegnać z ministerialnym stołkiem, jeżeli Cytacka nadal będzie kandydowała na stanowisko wiceministra.
W opinii premiera, wsparcie Cytackiej jest zwykłą grą polityczną. ,,Wydaje mi się, że są to gry polityczne, których nie będę tolerował” – powiedział Butkevičius oraz dodał, że preferencje partii politycznych nie mogą się odbijać na kompetencjach wysokich urzędników państwowych.
Pismo w sprawie dymisji Niewierowicza, Butkevičius przedstawi już jutro.
Ponadto premier oświadczył, że w sprawie pozostania AWPL w koalicji rządzącej, zdecyduje Rada polityczna koalicji.
Butkevičius niejednokrotnie zarzucał Cytackiej brak kompetencji. ,,Jej kompetencje są na niskim poziomie, nie sprawdziła się jako wiceminister energetyki” – w połowie lipca w Sejmie mówił premier.
Oddelegowana przez AWPL wiceminister energetyki, jako jedyna z zastępców szefa resortu, do dnia 11 lipca nie podała się do dymisji dobrowolnie.
O dymisji Cytackiej media spekulowały od kilku miesięcy, odkąd w otwartym liście opublikowanym na łamach prasy między innymi oskarżyła ona prezydent Dalię Grybauskaitė o kłamstwa w kwestii sytuacji mniejszości polskiej na Litwie. Sama wiceminister wyjaśniała kilkakrotnie, że swoje zdanie przedstawiła jako osoba prywatna, a nie urzędniczka państwowa. Później R. Cytacka wzbudziła zainteresowanie mediów, gdy nie wywiesiła na swoim domu flagi państwowej Litwy podczas litewskich świąt państwowych, wywiesiła natomiast flagę polską w dniu święta narodowego