• Litwa
  • 20 czerwca, 2018 6:03

Burauskaitė do Jedzieńskiego: W obecnym Sejmie nie ma byłych współpracowników KGB

Żaden poseł obecnej kadencji nigdy nie współpracował z KGB – oświadczyła szefowa Centrum Ludobójstwa Mieszkańców Litwy i Oporu Teresė Birutė – Burauskaitė.

zw.lt
Burauskaitė do Jedzieńskiego: W obecnym Sejmie nie ma byłych współpracowników KGB

Zbigniew Jedzinski/Fot. Roman Niedźwiecki

„W tym Sejmie nie ma osób, które świadomie i tajnie współpracowały z KGB” – powiedziała Burauskaitė.

We wtorek (19 czerwca) poseł AWPL-ZCHR Zbigniew Jedziński oświadczył, że Główna Komisja Wyborcza nie weryfikuje ankiety kandydatów pod względem ich powiązań z KGB.

Zgodnie z obowiązującym prawem kandydaci na posłów muszą poinformować wyborców, czy w trakcie sowieckiej okupacji współpracowali z komunistycznymi służbami specjalnymi.

„Kandydaci do Sejmu z 2016 r. nie byli sprawdzani odnośnie punktu 9.1 (współpraca z obcymi służbami specjalnymi -przyp.red.)” – powiedział Jedziński.

„Jest podejrzenie, że w strukturach władzy, w Sejmie są osoby, które nie przyznały się do współpracy” – dodał poseł, który ponownie zaprezentował projekt ustawy o lustracji. Projekt zakłada publiczne ogłaszanie nazwisk wszystkich osób współpracujących z sowieckimi służbami tajnymi.

Burauskaitė oświadczyła, że faktycznie w 2016 r. Główna Komisja Wyborcza nie zwróciła się do Centrum w sprawie weryfikacji kandydatów.

„Zawsze ustalaliśmy, kiedy się do nas zwracano – czy to podczas wyborów lokalnych, prezydenckich, sejmowych. Zawsze sprawdzaliśmy” – wytłumaczyła dyrektorka Centrum.

Jedziński podobny projekt złożył w ubiegłym roku, ale Sejm go odrzucił. Zdaniem polityka najbardziej lustracji boją się konserwatyści.

„Mamy podejrzenia, że większość liderów partii konserwatywnej i inni jej politycy, w przeszłości byli powiązani z tajnymi służbami Związku Radzieckiego, co dzisiaj jest utajnione” – powiedział w rozmowie z portalem kresy.pl Jedziński.

Faktycznie część konserwatystów wypowiedziało się przeciwko projektowi Jedzińskiego. Posłanka Rasa Juknevičienė twierdziła, że przeciwko takiej lustracji wypowiada się Departament Bezpieczeństwa Państwa, ponieważ „takim projektem jest zainteresowana Rosja”.

„Rejestracja projektu oznacza, że Kreml poprzez człowieka popierającego politykę Putina organizuje ataki hybrydowe przeciwko państwu litewskiemu” – powiedziała polityk.

W czerwcu 2015 roku Sejm zadecydował, że dane na temat współpracowników KGB będą przechowywane przez kolejne 75 lat.

Przed Komisją Lustracyjną do współpracy przyznało się 1589 osób. W latach 1940- 1990 z sowieckimi służbami specjalnymi współpracowało ok. 118 tys. osób.

Nazwiska osób, które nie przyznały się do współpracy, można zobaczyć na stronie www.kgbveikla.lt.

PODCASTY I GALERIE