Zgodnie z projektem parlamentarzyści mogliby zwrócić się do zarządu sejmu z prośbą o niepłacenie lub zmniejszenie wynagrodzenia za pewien okres.
Zdaniem Brundzy taka poprawka umożliwiłaby zrezygnowanie z wynagrodzenia w wypadku podróży prywatnej, lub zmniejszenia wypłaty, jeżeli wyda się ona posłowi za duża.
„Zdarzyło mi się wyjechać w podróż w sprawach czysto osobistych. Jeżeli są to moje sprawy prywatne, dlaczego wyborcy mieliby płacić mi wynagrodzenie za ten okres? Sesja czy nie sesja, praca jest pracą” – uzasadniał swoją propozycję Stasys Brundza.
Obecne ustawodawstwo nie przewiduje takiej możliwości.