
„To niewybaczalne, że do tej pory państwo nie posiada jednolitego międzyinstytucjonalnego planu zapobiegania pożarom. Oczywiście, ochrona przeciwpożarowa to nie tylko zadanie dla strażaków. Widzimy, że przyczyny katastrof są znacznie głębsze niż tylko niechlujna instalacja elektryczna czy piece. Często jest to problem spożywania alkoholu, braku pewnych umiejętności, a ostatecznie po prostu braku wiedzy. Dlatego specjaliści w dziedzinie opieki socjalnej, ochrony przeciwpożarowej, edukacji i nauki oraz organizacje pozarządowe muszą zjednoczyć się dla wspólnego celu” – powiedziała minister spraw wewnętrznych Agnė Bilotaitė.
Według Sauliusa Greičiusa, szefa Departamentu Straży Pożarnej i Ratownictwa, średnio rocznie dochodzi do około 10 tys. pożarów. Około 30 procent stanowią pożary na terenach otwartych. Prawdopodobnie najczęstszą przyczyną pożarów jest nieostrożne palenie, ale także niewłaściwa obsługa pieców czy kominków. Najczęstszymi ofiarami pożarów są osoby mieszkające na wsi lub w małych miasteczkach, samotnie żyjący mężczyzni, mający szkodliwe nawyki. Istnieją również dwie odrębne grupy ryzyka – osoby, które ze względu na wiek nie są w stanie zadbać o siebie oraz dzieci w rodzinach zagrożonych społecznie.
Według statystyk, liczba osób, które zginęły w pożarach w 2019 roku była najniższa od 1991 roku.
„W 2019 roku zmarło 70 osób, co było najlepszym wskaźnikiem w krajach bałtyckich. Wynik ten osiągnięto dzięki aktywnym działaniom prewencyjnym podczas wizyt w gospodarstwach domowych. Specjaliści odwiedzili szkoły. Niestety w ubiegłym i tym roku nie udało się przeprowadzić zajęć prewencyjnych z powodu pandemii” – powiedział Saulius Greičius, dyrektor Departamentu Straży Pożarnej i Ratownictwa.