„Nowy rząd Litwy już zapowiedział, że chciałby przywrócić pełną reprezentację dyplomatyczną, co jest całkowicie normalne, jednak ponownie – jest to kwestia podejścia obu państw” – powiedziała we wtorek na antenie radia Žinių doradczyni prezydenta ds. polityki zagranicznej Asta Skaisgirytė.
„Tego samego musi chcieć także Chiny. Na razie nie wykazują one większego zainteresowania, a dopóki tego nie zrobią, sytuacja prawdopodobnie pozostanie bez zmian” – dodała.
Jak wcześniej informowała BNS, po zacieśnieniu przez Litwę stosunków z Tajwanem i otwarciu w Wilnie przedstawicielstwa tej wyspy, Chiny w 2021 roku obniżyły poziom swojej reprezentacji dyplomatycznej w relacjach z Litwą i – według litewskich urzędników – wprowadziły ograniczenia handlowe.
Obecnie chińską misją w Wilnie oraz litewską placówką w Pekinie kierują jedynie tymczasowi chargé d’affaires, a nie ambasadorowie.
W związku z restrykcjami ze strony Chin Komisja Europejska wszczęła przeciwko Pekinowi postępowanie w Światowej Organizacji Handlu (WTO), jednak spór utknął w martwym punkcie i – według litewskiego premiera Gintautasa Paluckasa – może nie przynieść żadnych rezultatów.
Doradczyni misji Chin przy Unii Europejskiej Fang Mei w styczniu oświadczyła, że kraj ten ma nadzieję na przywrócenie stosunków z Litwą do „normalnych torów” i zapewniła, że drzwi do dialogu pozostają otwarte.
