
– Z punktu widzenia Wilna i jego mieszkańców najważniejsze jest, by podatek był solidarnościowy i powszechny. Do finansowania obronności powinna się przyczyniać cała Litwa, nie tylko Wilno, największe miasta i kilka kurortów – powiedział BNS mer stolicy.
Benkunskas podkreślił, że niezależnie od tego, czy ktoś zapłaci 10 euro rocznie, czy 150, każdy wkład ma znaczenie, jeśli służy wspólnemu celowi – bezpieczeństwu narodowemu.
Zróżnicowanie wartości nieruchomości – pułapka dla dużych miast?
Choć premier Gintautas Paluckas nie odpowiedział wprost, czy planowany jest różny sposób opodatkowania nieruchomości w miastach i na wsiach, mer Wilna ostrzega, że zastosowanie jednolitych progów wartości może faworyzować mniejsze gminy.
– Jeśli progiem będzie np. 100 tys. czy 150 tys. euro, to podatnikami zostaną głównie mieszkańcy dużych miast, gdzie ceny są wyższe. Nawet osoby mieszkające w zwykłych blokach mogłyby być objęte podatkiem, podczas gdy w mniejszych miejscowościach i wsiach podatek dotyczyłby tylko droższych domów – wyjaśnił Benkunskas.
Jego zdaniem rząd powinien jeszcze raz przeanalizować projekt i przedstawić Sejmowi takie rozwiązanie, które rzeczywiście zapewni powszechność i solidarność.
Poparcie dla poprzedniej propozycji rządu konserwatystów
Mer Wilna pozytywnie ocenił propozycję poprzedniego rządu konserwatystów, w której zaproponowano system oparty na medianie cen nieruchomości w każdej gminie oraz pozostawienie samorządom szerokich uprawnień do ustalania stawek podatkowych. Uwzględniono w niej również interesy osób o niskich dochodach i seniorów.
– To był rozsądny model, elastyczny i bardziej sprawiedliwy dla całego kraju – dodał Benkunskas.
Mer wyraził też nadzieję, że zanim projekt trafi do Sejmu, zostanie jeszcze skonsultowany z samorządami.
Nowa propozycja koalicji rządzącej
Jak wcześniej informowała BNS, zgodnie z propozycją koalicyjnej rady rządowej, planuje się opodatkowanie nieruchomości według następujących stawek:
- do 200 tys. euro – 0,1% wartości,
- od 200 do 400 tys. euro – 0,2%,
- dla droższych nieruchomości rozważane są stawki 0,5%, 1% i nawet 2%.
Dla pierwszego mieszkania, osób w trudnej sytuacji socjalnej oraz oficjalnych najemców przewidziano 50-procentowe ulgi. Z kolei opuszczone i niewykorzystane nieruchomości mają być opodatkowane aż 4-procentową stawką.
Rząd rozważa także wprowadzenie minimalnego progu kwotowego, poniżej którego podatek nie byłby pobierany.