
„Zazwyczaj nie wypowiadam się w kwestiach polityki zagranicznej. Niestety ,sytuacja z eksportem produktów mlecznych i ceną na gaz jest taka, że za konfliktową politykę muszą płacić nasze przedsiębiorstwa i obywatele“ – wytłumaczył cel swego komentarza mer Wilna.
„Negocjacje z Gazpromem w sprawie mniejszych cen na gaz odbywają się na tle publicznych wypowiedzi prezydent i histerii konserwatystów. Prezydent chciała znormalizować obustronne relacje, a tymczasem ciągle je pogarsza. Być może warto wziąć przykład ze swych sąsiadów, którzy sprawy najważniejsze omawiają nie na konferencjach prasowych, a za stołem negocjacji“ – napisał w swym artykule A. Zuokas.
„Podejrzewam, że po prostu im nie zależy na tym, aby negocjacje się powiodły. Przyczyn warto szukać w zbliżających się wyborach prezydenckich. Konserwatyści i popierana przez nich idąca na drugą kadencję prezydent wyglądaliby nijak, gdyby premierowi udało się zrobić coś, czego nawet konserwatyści nie próbowali załatwić“ – napisał mer Wilna.
„Niestety, zawsze bywa tak, gdy się nie udaje załatwić problemów wewnętrznych, konfrontacja z Rosją jest bardzo pożyteczna“ – dodał A. Zuokas.