
Jak poinformował, stanowisko takie wyraził w poniedziałek podczas zwołanego w trybie pilnym posiedzenia dotyczącego kryzysu w Syrii.
„Litwa przypomniała, że takie incydenty zdarzają się nie tylko na południowej flance NATO, ale i wokół wschodniej” – podkreślił Leškevičius, odnosząc się do incydentu, gdy rosyjski myśliwiec dokonujący nalotów w Syrii przekroczył turecką przestrzeń powietrzną.
Ambasador przypomniał podczas Rady Północnoatlantyckiej incydenty, gdy rosyjskie samoloty latają z wyłączonymi transponderami czy bez wypełnionych zawczasu odpowiednich dokumentów. Litwa w ciągu ostatnich paru lat obserwuje zwiększoną aktywność Rosji nad Morzem Bałtyckim.
Leškevičius powiadomił także ambasadorów krajów NATO o „agresywnej postawie” Rosji, gdy jej marynarka wojskowa „wtrąca się i przeszkadza” statkom handlowym w litewskiej strefie ekonomicznej.
Ambasador zachęcił sojuszników do wzmacniania środków odstraszających i zbiorowej obrony zarówno na południowym, jak i wschodnim skrzydle NATO.
NATO jako „skrajnie niebezpiecznie” oceniło w poniedziałek naruszanie przestrzeni powietrznej Turcji przez rosyjskie lotnictwo. We wspólnej deklaracji 28 krajów potępiło „nieodpowiedzialne zachowanie” i wezwało Rosję do natychmiastowego złożenia wyjaśnień.
W oświadczeniu wydanym po nadzwyczajnym posiedzeniu ambasadorów Sojuszu w Brukseli zdecydowanie potępiono naruszenie „suwerennej tureckiej przestrzeni powietrznej” i naruszanie przestrzeni powietrznej NATO.
„Sojusznicy odnotowują także ekstremalne niebezpieczeństwo wynikające z takiego nieodpowiedzialnego zachowania” – głosi oświadczenie.