
Na swoim koncie na Facebooku podkreśliła, że takie przygotowanie jest konieczne przy monitorowaniu militaryzacji Kaliningradu.
„Uzbrojony Kaliningrad jest tuż za rogiem, są też zagrożenia ze strony sąsiadów, więc jesteśmy w stanie najwyższej gotowości, zwracamy szczególną uwagę na zaopatrzenie naszych pograniczników” – napisała w poniedziałek minister podczas wizyty na zachodniej Litwie.
Później podkreśliła, że Kłajpeda ma 8 osiem obiektów o znaczeniu strategicznym, w tym terminal skroplonego gazu ziemnego działający na obszarze wodnym, dlatego „musimy być maksymalnie przygotowani”.
„Nie możemy być zrelaksowani, musimy być maksymalnie przygotowani. Dlatego po dzisiejszej wizycie chcę zapewnić wszystkich, że zarówno nasze granice lądowe, jak i morskie są maksymalnie chronione i są na najwyższym poziomie przygotowania” – powiedziała.
Według A. Bilotaitė tegoroczny zaktualizowany system radarowy i flota marynarki wojennej pomagają straży granicznej szybciej reagować i skuteczniej monitorować granicę.
Zapewnia, że na Litwę dotarł już inny sprzęt do umocnienia granicy morskiej.
Minister przypomina, że Unia Europejska przeznaczyła na wzmocnienie granicy ok. 70 mln EUR, dzięki którym zakupiono „konkretne środki techniczne zapewniające nam większe bezpieczeństwo”.
A. Bilotaitė zapewnia też, że na razie ministerstwo nie widzi potrzeby udziału wojska w kontroli granicy morskiej.
„Nie, obecnie wojsko nie bierze w tym udziału, ponieważ nie ma takiej potrzeby. Taka potrzeba jest na granicy z Białorusią. Jeśli chodzi o sytuację na granicy z Federacją Rosyjską, to uważnie obserwujemy sytuację, współpracujemy z innymi instytucjami, dzielimy się informacjami” – mówi minister.
„Oczywiście istnieją oddzielne algorytmy, działania, które są przewidziane dla takiego lub innego scenariusza. W tej chwili nie ma zagrożeń, ale maksymalne przygotowanie jest obowiązkowe, konieczne, nie możemy dać się zaskoczyć” – dodała.
Zapewniła, że obecnie nie ma prób nielegalnego przekroczenia granicy ani prowokacji na granicy z Rosją.