W opinii szefa zrzeszenia linii pomocy LEPTA Tomasa Baranovasa jest to kropla w morzu potrzeb, zwłaszcza, że Litwa trwale jest w gronie liderów świata pod względem liczby samobójstw.
Baranovas powiedział w wywiadzie dla Radia ”Znad Wilii”, że pracownicy linii pomocy psychologicznej potrafią odebrać zaledwie 1 na dwanaście telefonów. „Nie zadowala nas taki stan. Miejmy nadzieję, że nie zadowala on także ludzi, którzy żądzą naszym krajem. Choć moim zdaniem Litwa nie ma żadnej skutecznej polityki prewencji samobójstw” – powiedział Baranovas.