
Priorytetem dla spółki jest przywrócenie dostaw dla gospodarstw, które pozostają bez prądu od poniedziałku.
Od pięciu dni w terenie przy usuwaniu usterek pracuje w sumie około 200 brygad naprawczych, czyli prawie 600 pracowników.
Wczoraj bez prądu pozostawało jeszcze ponad 7 tys. gospodarstw domowych.
Prądu brakuje w miejscowościach w rejonie wileńskim, uciańskim i olickim. Linie przesyłowe nie zostały naprawione tylko w najbardziej oddalonych miejscowościach. Do niektórych miejsc – jak podają energetycy – jest utrudniony dojazd.
W wyniku kilkudniowych opadów drzewa nie wytrzymały ciężaru z powodu zalegającego na gałęziach mokrego śniegu. W wyniku powalonych drzew zerwane zostały linie energetyczne.