Zalewski: „Historia Roja” to film o wolności osobistej

"O co walczy Rój? Walczy przede wszystkim o wolność, tę polityczną i osobistą. Dla mnie nie jest to film historyczny, tylko film o wolności"- na spotkaniu przed filmem powiedział reżyser "Historii Roja" Jerzy Zalewski.

zw.lt
Zalewski: „Historia Roja” to film o wolności osobistej

Jerzy Zalewski/ Fot. Joanna Bożerodska

W poniedziałek w Multikinie odbyła się premiera filmu „Historia Roja” w reż. Jerzego Zalewskiego na Litwie. W głównej roli wystąpił Krzysztof Zalewski, utalentowany muzyk i kompozytor, który w 2003 roku wygrał drugą polską edycję programu „Idol”. W premierze udział wziął reżyser filmu oraz twórca ścieżki dźwiękowej filmu Michał Lorenc z żoną.

„Historia Żołnierzy Wyklętych jest mało znana nawet w Polsce. Zastanawiam się, jaka byłaby Polska, gdyby ich nie było. Zastanawiam się, jak bym ja się zachował na miejscu Żołnierzy Wyklętych, albo żołnierzy niepokonanych, jak też czasem są nazywani” – na premierze filmu powiedział ambasador RP na Litwie Jarosław Czubiński.

„Dlaczego chciałem zrobić film o Roju? Żołnierze Wyklęci byli w Polsce tematem zupełnie zapomnianym. Rój to młody chłopak, z którym współczesny widz może się utożsamić. Ten chłopak jest młody, tak jak większość widzów filmu. W ten sposób możemy sobie zadać pytanie, co każdy z nas by zrobił w podobnej sytuacji. Trudno sobie na to odpowiedzieć, jednak możemy poczuć, że to, co robi Rój, czyni z powodu pragnienia wolności, a nie względów politycznych” – przed projekcją filmu dla widzów powiedział reżyser filmu. „Historia Roja” to pierwszy film fabularny o Żołnierzach Wyklętych.

„Bez swojej przeszłości jesteśmy nierozpoznawalni w globalnej wiosce świata. Przeszłość pomaga nam zrozumieć kim jesteśmy i być. Kiedy w pełni jesteśmy sobą, nie wyrzekając się swojej przeszłości, przyszłość jest przed nami” – dodał reżyser.

„Film Zalewskiego powstał po to, żeby zmienić temat. Powstawał długo i było sporo utrudnień, czasem nawet ze strony osób bliskich. Dlatego też w pewnym sensie czuję się jak partyzant, dlatego że w końcu udało nam się zrobić ten film” – swoją refleksją o produkcji filmu na spotkaniu podzielił się kompozytor ścieżki dźwiękowej filmu „Historia Roja” Michał Lorenc.

Przed projekcją filmu wystąpił również zespół DezOrient- polski zespół muzyczny grający muzykę etniczną i filmową. Zespół powstał w 1998 roku grając muzykę Michała Lorenca do filmu Janusza Majewskiego Złoto dezerterów. Od tej pory wykonuje wiele kompozycji tego kompozytora, często dla tego zespołu pisanych. Zespół współpracował również z Jackiem Kleyffem i nagrał jego piosenki w aranżacji Michała Lorenca.

„Niezwykle cieszymy się, że możemy dzisiaj gościć na Litwie. Koncert DezOrientu jest aktem radości z tego powodu” – powiedział kompozytor Michał Lorenc.

O filmie:

Oparta na faktach „Historia Roja” to awanturnicza opowieść o starszym sierżancie Mieczysławie Dziemieszkiewiczu, dwudziestoletnim chłopaku, który zaraz po zakończeniu II wojny światowej i rozpoczęciu radzieckiej okupacji formuje własny oddział antykomunistycznej partyzantki. Oddział „Roja” walczył do 1951 roku, kiedy to jego dowódca poniósł śmierć w obławie. Jest to historia sześciu lat walki i wielu spektakularnych akcji zbrojnych, historia egzekwowania prawa tam, gdzie zapanowało komunistyczne bezprawie, ale także opowieść o miłości, szczęściu, buncie i zdradzie, którego doświadczali młodzi partyzanci w najintensywniejszym okresie swojego życia. Losy „Roja” i jego oddziału – Żołnierzy Wyklętych – zostały w okresie PRL całkowicie zafałszowane i do dziś pozostają praktycznie nieznane.

Kolejny seans filmu „Historia Roja” odbędzie się 12 października o godz. 14.00, również w Multikinie w Wilnie, w ramach festiwalu kina polskiego „Kino wpadające w oko”. Więcej.

PODCASTY I GALERIE