
Do wypadku doszło w sobotę w Teatro Lux w Pizie podczas przedstawienia „Cuda”. Schumacher odgrywał scenę samobójstwa. Siedząca na widowni studentka medycyny zorientowała się, że aktor umiera naprawdę. Pokaz przerwano, a nieprzytomny Schumacher został zabrany do szpitala – pisze portal TVP Info.
Aktor pozostawał w stanie śpiączki od soboty. Jego organizm nie reagował na bodźce. W czwartek lekarze ocenili, że w wyniku niedotlenienia doszło do śmierci mózgu.
Prokuratura rozpoczęła dochodzenie w sprawie śmierci aktora. Rodzina i znajomi zapewniają, że nie zamierzał on popełnić samobójstwa.