Celem tej inicjatywy jest przypomnienie postaci Franciszka Skaryny, a jednocześnie podkreślenie wspólnego dziedzictwa i więzów kulturowych w naszym regionie. To wyraz wsparcia dla białoruskiego społeczeństwa obywatelskiego w jego dążeniach do budowy niezależnego i demokratycznego państwa. To również znak solidarności ze strony Polaków, Litwinów i Czechów, którzy nie pozostają obojętni w obliczu represji, jakich ze strony reżimu Alaksandra Łukaszenki doświadczają nasi sąsiedzi – zarówno naród białoruski, jak i mniejszość polska. W nabożeństwach w Wilnie, Pradze i Warszawie wzięli udział przedstawiciele ministerstw spraw zagranicznych.
O 19.00 w warszawskiej archikatedrze pw. św. Jana Chrzciciela została odprawiona uroczysta msza św. w intencji Franciszka Skaryny (1490-1540), wybitnego białoruskiego humanisty, tłumacza, drukarza, obywatela Wielkiego Księstwa Litewskiego, poddanego Jagiellonów, zajmującego godne miejsce również w pamięci Kościoła katolickiego.
Do uczestnictwa we mszy świętej w warszawskiej archikatedrze, którą odprawił biskup Michał Janocha, zostali zaproszeni przedstawiciele władz, Kościołów zrzeszonych w Polskiej Radzie Ekumenicznej, korpus dyplomatyczny, przedstawiciele emigracyjnych środowisk białoruskich oraz polskich środowisk zaangażowanych w pomoc dla Białorusi.
W homilii bp Janocha podkreślił, że rocznica ta jest okazją do „modlitwy za naszych braci Białorusinów i za ich Ojczyznę”. Przywołując karty z jej dziejów i umieszczając je „w wielkiej księdze dziejów tej części Europy”, zachęcił do uderzenia się „w nasze polskie, narodowe piersi”.
– Zbyt często, w czasach odległych i mniej odległych, patrzyliśmy na naszych sąsiadów ze Wschodu z poczuciem dumnej wyższości, może nawet lekceważenia. A matką lekceważenia jest ignorancja – wskazał biskup pomocniczy archidiecezji warszawskiej.
Przedstawiając życiorys Skaryny, typowy dla renesansowych humanistów, zwrócił uwagę, że jego postać „łączy wyznawców różnych wyznań chrześcijańskich”.
– Na chrzcie otrzymał imię katolickiego patrona, św. Franciszka z Asyżu, niespotykane w środowisku prawosławnym. Studiował na katolickich uniwersytetach w Krakowie i Padwie. Był zatrudniony u luterańskiego księcia w Królewcu, potem u katolickiego biskupa w Wilnie, wreszcie u arcykatolickiego cesarza w Pradze, gdzie zetknął się z żywymi ideami husytyzmu. Pomysł tłumaczenia Biblii na język ojczysty zaczerpnął najpewniej od protestantów. A jednocześnie cała jego twórczość literacka, szczególnie akatysty, nosi wyraźny charakter prawosławny. Obracając się w kosmopolitycznych, wieloetnicznych środowiskach Europy, pozostał do szpiku kości Rusinem, obywatelem państwa polsko-litewskiego. Pozostał nade wszystko wyznawcą Chrystusa. „Być chrześcijaninem – pisze w jednym z komentarzy – to nie chełpić się chrztem i uzyskanym przez to imieniem, lecz miłować, wierzyć, mieć nadzieję, pomagać bliźnim, spełniać przykazania” – cytował bp Janocha.
Poza Warszawą msze święte w intencji Skaryny zostały odprawione tego samego dnia również w Wilnie, Pradze, Mińsku, Połocku i Padwie.
Na Litwie rok 2022 został ogłoszony przez parlament Rokiem Skaryny – mija bowiem 500 lat od wydania drukiem w Wielkim Księstwie Litewskim pierwszej książki. Uroczystą mszę świętą w wileńskiej archikatedrze odprawił biskup pomocniczy wileński Arūnas Poniškaitis, koncelebrowali: nuncjusz apostolski w krajach bałtyckich abp Petar Antun Rajič oraz posługujący w Wilnie ojcowie bazylianie z Kościoła greckokatolickiego. W liturgii uczestniczyli przedstawiciele korpusu dyplomatycznego, ambasadorowie i inni honorowi goście, w tym liderka demokratycznej Białorusi Swiatłana Cichanouska.
W swojej homilii biskup Arūnas Poniškaitis przypomniał fakty z życiorysu Skaryny, zwłaszcza jego związki z Wilnem, oraz osiągnięcia szesnastowiecznego humanisty.
– Skaryna osiedlił się w Wilnie około 1519-1520 roku. Drukarnia, którą tu założył, była pierwszą drukarnią w Europie Wschodniej. Jego książki dorównywały najlepszym przykładom ówczesnego drukarstwa zachodnioeuropejskiego i odznaczały się estetyką.
Biskup zwrócił uwagę, że ta „Mała książka podróżna” w rzeczywistości nie jest taka mała, jeśli chodzi o jej znaczenie. Psalmy w niej zawarte są głosem człowieka – człowieka cierpiącego, zmagającego się, prześladowanego, a jednak niezłomnie ufającego Bogu, wzywającego Go na pomoc – kontynuował biskup.
– Dlatego ta mała książka dziś także przypomina nam, jak ważne jest, abyśmy potrafili oprzeć się na sobie nawzajem, wspierać się w drodze, budować jedność, budować pokój w naszym świecie, który jest pełen wszelkiego rodzaju napięć, wojen i gróźb wojennych. Ale Bóg jest naszym wsparciem i naszą siłą – wtedy, 500 lat temu, jak i teraz – przypomniał biskup Poniškaitis.
Na zakończenie biskup zaapelował:
– Dziś, gdy wspominamy Franciszka Skarynę, światłego człowieka naszej ziemi, drogiego i ważnego dla wielu narodów – Białorusinów, Ukraińców, Litwinów, Polaków, Czechów, Włochów – gdy wspominamy go i wielkie dzieła edukacji i pojednania, których dokonał, módlmy się także, abyśmy i my, opierając się na Panu, potrafili budować pokój i jedność na naszej ziemi, w naszej ojczyźnie, na całym naszym kontynencie.
Uroczystości w stolicy Czech przygotował Instytut Polski w Pradze przy współpracy z placówkami dyplomatycznymi Polski i Litwy, a także Praskim Kołem Lingwistycznym, w którym m.in. zrzeszeni są przedstawiciele białoruskiej diaspory.
– Chcieliśmy przypomnieć człowieka, którego postać mówi nie tylko o przeszłości, ale mówi też o współczesności. O tym, że Białorusini są narodem, którego historia, tradycje kulturowe są głębsze niż chcieliby tego jej dzisiejsi władcy – powiedział dyrektor Instytutu Polskiego w Pradze Maciej Ruczaj.
W ramach uroczystości ku czci Skaryny została odprawiona w Bazylice Świętego Piotra i Pawła na Wyszehradzie msza święta przez prymasa Czech kardynała Dominika Dukę.
– Jesteśmy teraz w takiej sytuacji, gdy musimy poszukiwać i odwoływać się do wartości, ponieważ reżim Alaksandra Łukaszenki chce ich nas pozbawić. Niekiedy nawet mówienie po białorusku może być niebezpieczne. Zamykane są instytucje, w których uczy się po białorusku. Z tej racji to, że oddajemy hołd takim postaciom, jak Franciszek Skaryna, pomaga w powrocie do wartości, które są ważne dla Białorusi i Białorusinów – powiedziała mieszkająca w Pradze Białorusinka, tłumaczka, Kryscina Szyjanok.
Franciszek Skaryna odegrał istotną rolę w kształtowaniu świadomości Białorusinów. Jest uważany za jednego z wybitniejszych twórców i działaczy doby renesansu na Rusi. Drukarz, wydawca, artysta grafik, lekarz, filozof, a także tłumacz Biblii z języka staro-cerkiewno-słowiańskiego na język ruski (starobiałoruski) – jest powszechnie uważany za prekursora słowa drukowanego we wschodniej Słowiańszczyźnie i praojca nowożytnej kultury białoruskiej.
Studiował na Uniwersytecie Jagiellońskim. Mieszkał i pracował w Wilnie jako sekretarz i osobisty lekarz na dworze biskupa wileńskiego Jana Jagiellończyka, syna, a zarazem sekretarza króla Zygmunta I Starego. Prowadził ożywioną działalność wydawniczą w Pradze i tam też zmarł.
Właśnie w Pradze opublikował swoje najważniejsze dzieło – Biblię Ruską, którą zaczął wydawać w 1517 roku. Biblia Skaryny jest dwujęzyczna: księgi biblijne są w języku cerkiewnosłowiańskim, komentarze autora są w języku ruskim.
Ruski – język literacki zachodniej części Słowiańszczyzny Wschodniej – był językiem urzędowym całego Wielkiego Księstwa Litewskiego i jest wspólnym przodkiem współczesnego języków ukraińskiego oraz białoruskiego.
Źródło: Belsat/ PAP/ misyjne.pl/ niedziela.pl