Ingrida Bačelytė: Urodził się Pan na Jamajce, następnie w wieku 18 lat przeniósł się Pan do Nowego Jorku, gdzie rozpoczął swoją muzyczną karierę. Co pchnęło Pana do śpiewania?
Shaggy: Nigdy nie uczęszczałem do szkoły muzycznej, śpiewam natomiast od najwcześniejszego dieciństwa, poza tym moje otoczenie było najprawdziwszą muzyczną uczelnią. Muzyka była potężną siłą, dzięki niej odnalazłem swój talent i cele.
Jak się rozpoczęła Pana światowa kariera?
,,Oh Caroline” była piosenką, dzięki której znalazłem się na światowej scenie, a dzięki płycie „Hot shot” nabrałem prędkości.
Śpiewa Pan od 1990 roku do dzisiaj, pięć razy był Pan laureatem Grammy, wydał mnóstwo płyt, odbył wiele koncertów. Jak Pan uważa, co było największym Pana osiągnięciem?
Nagroda Grammy za najlepszą płytę reggae była przyjemną oceną, ale najbardziej dumny jestem z tego, że mogłem zaśpiewać piosenki Michael’a Jacksona na koncercie Madison Square garden w Nowym Jorku.
Czy swój pseudonim stworzył Pan ze względu na swe bujne włosy? Czy Pana wizerunek się nie zmienił?
Nie, ja lubię zmieniać fryzury zależnie od nastroju.
Jest Pan muzykiem, autorem tekstów, raperem, laureatem Grammy, jednak nigdzie nie znaleźliśmy artykułów na Pana temat w prasie brukowej, opisujących skandale dotyczące Pana…
Jestem sprytny. Trudno mnie szpiegować. (śmieje się)
Na Litwie jest Pan po raz pierwszy. Znamy Pana hity takie jak „Boombastic”, ,,It wasn’t me”. Kiedy i gdzie Pana usłyszymy?
Zapraszam na mój koncert 12 lipca do Trok! Będzie dużo hucznej, zwariowanej muzyki – będzie szalona impreza, ponieważ jestem szalony. Koncertowałem w państwach o podobnej kulturze, dlatego wiem, że na festiwalu Tamsta muzika będzie wspaniale!
Czy wcześniej słyszał Pan coś o naszym kraju?
Oczywiście! Jeżeli Pitbull jest panem Światem, to chciałbym nazywać się globalistą (śmieje się). Podczas tournée po Europie przejechaliśmy przez całą Litwę.