
„Kolektyw naszego teatru był praktycznie jednomyślny, w kwestii rozróżniania polityki i sztuki, polityki i kultury (…). Ale nie zostawił Pan nam wyboru i spektakl nie odbędzie się nie z naszej winy, ponieważ podpisał Pan politycznie zaangażowany apel „Działacze kultury Rosji – popierają pogląd prezydenta wobec Ukrainy i Krymu’’. (…) Tym bardziej, że podpisał go Pan, nie jako osoba prywatna” – można przeczytać w liście otwartym Jonasa Vaitkusa, dyrektora teatru.
Rosyjski Teatr Dramatyczny na festiwalu miał wystawić swój nowy spektakl „Jewgenij Onegin”.