
,,Po sześciu latach ukazuje się mój drugi tomik „Piwo z Aniołem Stróżem“, w którym wiersze mają tematy spraw ludzkich, codziennych i prostych, kompromitujących czasem amoralnych i prowokujących – lecz tylko dla tego, aby odbiorca mógł włączyć mózg i zacząć myśleć, rozważać, dyskutować nawet i z samym sobą. Poezja rodząca się bez przymusu czasem za sterem auta, czasem podczas spaceru, lub o piątej nad ranem w barze przy piwie. W duszy pozostaję twórcą, dla którego po studiach i pracy socjalnej szukanie wyrazu artystycznego jest codziennością: poezja i sztuka są tak mocno powiązane ze sobą, że jedno bez drugiego nie dałoby rady istnieć” – przyznaje Tomas Tamošiūnas.
To drugi tomik poezji, będący wyróżnieniem w „Turnieju Jednego Wiersza Młodych o Nagrodę Czeladnika Poezji” podczas XXV Międzynarodowego Festiwalu Poezji „Maj nad Wilią” i w konkursie kwartalnika „Znad Wilii” – Polacy Wielu Kultur. Wiersze odznaczają się szczerością narracji oraz świeżością widzenia spraw codziennych, pragnieniem doskonałości, szczęścia nad niedoskonałością, nie czerpiąc rozkoszy z egzystencji a być skazanym na cierpienia.
Ciepło ubrany
Pomiędzy
ustami a uchem
jak siatka entomologiczna
Wciąż łapię
nowo tworzone
mydlenie oczu
bezkostnego języka
Ubierają mnie
w cudze łgarstwo
Spływają
po melancholijnym ciele
drżącym od tembru
gorących słów
Fusy blefu
lekko przenikają
przez tkankę
chropowatej skóry
A ja
zostaję
ciepło ubrany
w nagie kłamstwa
Testament o mięso
Podpisałem testament
o moje martwe ciało
bezwładne
zimne ciało
Powoli spadające
z wieżowca
i leżące w kałuży
Zebrane z kilkuset części
z pięknym widokiem
na góry
w bystrym nurcie rzeki
smutku łez i radości
Podpisałem testament
o moje wyborne mięso
na talerzu
dla potrzebujących
Idealna
Zdradzam cię każdej nocy
z inną
Zdradzam o każdej porze
tworząc nowe memoriały
o kolorach oczu cudzych żon
Tonę w ramionach kochanek
śląc niewidoczne uśmiechy
A ty nadal stoisz
obok kuchenki indukcyjnej
I czekasz z kolacją
gdy w rytmie tanga
stąpam na nogi innej
zasypiasz w połowie serialu
A ja wracam z brzaskiem rana
na zimną kolację
i ciepły pocałunek
kanapki do pracy