„Nie umarła Ukraina póki żyją ludzie; już na zawsze będzie trwała choćby w wielkim trudzie” – tak zaczyna się najnowszy utwór Pawła Kukiza zatytułowany „Doky zhyvut’ ludy” (Póki żyją ludzie).
„Nagrałem ją przede wszystkim po to, by dodać ducha braciom Ukraińcom, z którymi nie raz w ostatnich miesiącach spotykałem się na Majdanie. Potem przyszło mi do głowy, by ją wydać i potraktować jako cegiełkę, dzięki której można ich wspomóc również finansowo” – powiedział Pap Life wokalista. Opowiadał też, że od lat jeździ na Ukrainę i jej sprawy są mu bardzo bliskie.
Przejmująca pieśń zaczyna się od mocnego bicia w bębny. Kukiz wspominał, że „zagrała mu w głowie” kiedy miał okazję obserwować w Kijowie mszę za poległych. „W miejscu, gdzie była odprawiana, stały 94 krzyże symbolizujące poległych. Duchowni odprawiali modły, a berkut zagłuszał mszę. Wokół było pobojowisko, ogromne emocje i wszystkie te dźwięki. Wtedy pojawił się pomysł na ten utwór” – mówił.
Utwór w całości zaśpiewany został po ukraińsku. Kukiz napisał go po polsku, a potem dał do przetłumaczenia zaangażowanej w sprawy Majdanu działaczce i do ostatecznego sprawdzenia tłumaczce przysięgłej. Nagrany został natomiast w Nowym Jorku, gdzie muzyk wyjechał na kilka koncertów do Stanów Zjednoczonych.
„Zależało mi na tym, by piosenka powstała jak najszybciej i by jak najszybciej można było nią wesprzeć tych, którzy walczą o wolną Ukrainę” – zaznaczył Kukiz. Dodał, że sfinansował powstanie krążka, ale cały dochód z niego przekaże na dalsze działania Samoobrony Majdanu.
Singiel w ostatnich dniach pojawił się w sprzedaży na Allegro. Kukiz promuje go m.in. na swoim profilu na facebooku. Na krążku – jak zapowiedział muzyk – znalazł się zarówno utwór „Doky zhyvut’ ludy”, jak i nakręcony do niego teledysk.