Przed rokiem w Ławkiesach odbył się uroczysty pochówek polskich legionistów poległych w 1919 r. na terytorium Łotwy.
„Jesteśmy w sposób szczególny zobligowani do oddania hołdu wszystkim tym, którzy walczyli o wolność naszych ojczyzn. Są wśród nich bohaterscy żołnierze Wojska Polskiego, którzy we wrześniu 1919 roku polegli na tej ziemi w obronie przed bolszewikami. W roku 1920 polscy żołnierze wraz z wojskami łotewskimi kontynuowali wspólną walkę z sowiecką nawałą” – napisał w liście do uczestników uroczystości minister spraw wewnętrznych RP Mariusz Błaszczyk.
„Przed 99 laty śmiertelne zagrożenie ze strony bolszewizmu rzuciło polskich żołnierzy do Łatgalii, aby wspólnie z żołnierzami Wojska Łotewskiego stawić czoło niebezpieczeństwu. W krwawych wzmaganiach stoczonych w bardzo trudnych warunkach swe życie oddało ponad 600 polskich żołnierzy” – powitał listownie zebranych wiceminister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Jarosław Sellin.
List przysłał również Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk, który z powodu obowiązków nie mógł przybyć na Łotwę. „I wojna światowa zburzyła obowiązujący ład istniejący w Europie Środkowej. Na mapie naszego kontynentu pojawiły się nowe państwa, a wśród nich Polska i Łotwa. Z trudem wywalczoną i wymarzoną niepodległość oba kraje wkrótce musiały bronić w morderczych zmaganiach z bolszewicką Rosją” – napisał Kasprzyk.
Msza święta: Sprawiedliwość jest cnotą
Uroczystość rozpoczęła się uroczystą mszą odprawioną przez biskupa Diecezji Jełgawskiej Edwarda Pawłowskiego. „Jesteśmy zebrani na eucharystii, która jest odprawiana w intencji poległych. Musiałbym powiedzieć, że w pewnym sensie męczenników, a przez to i świętych. Bo walczyli za wolność i niepodległość, które są bliskie do świętości. Kiedy ktoś umiera za wiarę, to uważamy go za męczennika i świętego. Jednak nie tylko za wiarę może umrzeć męczennik. Męczennikiem jest ten, który umiera też za inne cnoty. Tą jedną ze cnót jest sprawiedliwość” – powiedział biskup.
Przede mszą głos zabrała ambasador RP na Łotwie Monika Michaliszyn. „Na tutejszym cmentarzu jest pochowanych 74 polskich legionistów, którzy polegli na przełomie sierpnia i września 1919 roku. Jestem zaszczycona, że jako ambasador RP na Łotwie mogę państwa powitać w tym uroczystym i podniosłym dla nas dniu” – podkreśliła szefowa polskiej placówki dyplomatycznej.
Kazanie wygłosił kapelan żołnierzy Wojska Polskiego stacjonującego na Łotwie ks. Tomasz Serwin, który nawiązał do słów św. Pawła: „Nikt z nas nie żyje dla siebie i nikt nie umiera dla siebie”. „Jakże te słowa sprawdziły się w życiu polskich legionistów. Chcemy prosić dobrego Boga, aby przyjął ofiarę ich życia złożoną na ołtarzu ojczyzny. Podobnie, jak przyjął ofiarę swego syna złożoną na ołtarzu krzyża” – oświadczył duchowny.
Oddali młode życie za wolność, której nie znali
Na otwarcie przybył senator RP Artur Warzocha. „Mamy teraz miesiące i tygodnie, kiedy intensywnie wspominamy to, co wydarzyło się sto lat temu w listopadzie 1918 roku i w roku 1919. Wiąże się to oczywiście z odzyskaniem przez Polskę niepodległości oraz z ustanowieniem niepodległości dla narodu łotewskiego. Opieramy się przede wszystkim na źródłach historycznych, ale żadne źródła historyczne nie są w stanie oddać atmosfery tamtych dni. Nie są również w stanie oddać uczuć i emocji patriotycznych, które towarzyszyły wszystkim przedstawicielom naszej ojczyzny”- powiedział po mszy senator. Dodał, że w tamtym czasie młodzi Polacy oddali swoje życie za niepodległość. „Nie zawahali się oddać swego cennego, młodego życia za wolność. Za wolność, której nigdy nie znali. Za wolność o której opowiadali ich ojcowie, dziadowie i pradziadowie. Za wolność, której nie znali smaku. Za wolność, której wielu z nich nie doczekało” – dodał Warzocha.
Žybartuva i Fundacja
Po mszy na pobliskim cmentarzu odbył się apel pamięci. Polscy żołnierze stacjonujący w ramach batalionu NATO na Łotwie oddali salwę honorową. Przy grobach legionistów złożono kwiaty.
Po oficjalnej uroczystości w Ławkiesach senator Warzecha nie krył zachwytu przed dziennikarzami z powodu wydarzenia w którym uczestniczył. „To są ważne daty we współczesnych dziejach naszych narodów. W przypadku polski data 11 listopada jest punktem odniesienia do kolejnych wydarzeń. Do tego, co się działo przez następne sto lat. Gdyby nie było 11 listopada, to nie byłoby okresu dwudziestolecia międzywojennego, które wydało na świat pokolenie wielkich bohaterów, którzy bronili wolności Polski w 1939 r., walczyli w Powstaniu Warszawskim. Potem wydali na świat kolejne pokolenie, które stworzyło Solidarność i dzięki niemu cieszymy się wolnością” – zaznaczył polski parlamentarzysta.
Na Łotwę oddać hołd polskim legionistom przybyli przedstawiciele miejskiego oddziału Związku Polaków na Litwie. „Przyjechaliśmy upamiętnić poległych polskich żołnierzy w kampanii łatgalskiej oraz spotkać się z naszymi przyjaciółmi ze Związku Polaków na Łotwie. Od pewnego czasu współpracujemy z ZPŁ. Wspólnie uczciliśmy rocznicę bitwy pod Wizną. Planujemy na przyszłość wiele wspólnych projektów nie tylko kulturowych, ale również sportowych i innych” – wyjaśnił zw.lt prezes oddziału Marek Kubiak.
Odnowieniem kwatery wojskowej w Ławkiesach zajmowała się spółka z Białej Waki „Žybartuva“ prowadzona przez polskiego przedsiębiorcę Andrzeja Orłowskiego. ,,Projekt był bardzo ciekawy i zrealizowany w bardzo krótkim czasie. Właściwie w styczniu powstała idea, pewna wizja. Wkrótce rozpoczęło się planowanie, które trwało mniej więcej pół roku. Następnie rozpoczęła się produkcja. W ciągu dwóch miesięcy wyprodukowaliśmy, natomiast lokalna łotewska firma to zmontowała i mamy bardzo piękną kwaterę” – wytłumaczył w rozmowie z zw.lt Orłowski.
Projekt został sfinansowany ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego Rzeczypospolitej Polskiej pochodzących z Funduszu Promocji Kultury oraz Kancelarii Senatu Rzeczypospolitej Polskiej. Prace nadzorowała Fundacja Pomoc Polakom na Wschodzie. „Pomysł pojawił się dokładnie rok temu 21 października, kiedy w uroczysty sposób pochowaliśmy pochowaliśmy 9 żołnierzy znalezionych Katymiółce. Wówczas zadeklarowałem, że Fundacja zdobędzie środki. I przymierzaliśmy się do tego, aby we wrześniu po uzyskaniu wszystkich potrzebnych zgód samorządu rejonu dyneburskiego, który był niezwykle przychylnie do nas nastawiony. Niestety procedury są czasochłonne i długotrwałe. Chcieliśmy przygotować kwaterę na 1 listopada, jednak 29 października okazała się symboliczną chwilą, bo właśnie taką aurę mieli żołnierze w 1919 r., którzy szli w ofensywie łatgalskiej. Mniej więcej tak samo wyglądało dzisiaj. Nagle wichura, zawieje śnieżne, spadek temperatury o 15 stopni. Cieszę się, że to udało się zrobić przed nadejściem zimy w Łatgalii” – powiedział zw.lt Mikołaj Falkowski, prezes Fundacji.
Po otwarciu uroczystość przeniosła się do Rejonowego Centrum Kultury w Dyneburgu, gdzie odbył się m.in. koncert patriotyczny Pawła Orkisza, a przedstawiciele władz w Warszawie spotkali się z przedstawicielami polskiej mniejszości na Łotwie.
Kampania łatgalska
W latach 1919-1920 wojsko polskie pod dowództwem gen. Edwarda Rydza Śmigłego brało udział w tzw. Kampanii Łatgalskiej, w efekcie której połączone siły polsko-łotewskie wyzwoliły terytorium Łatgalii z rąk bolszewików.
We wrześniu 1919 r. w miejscowości Katymiołka pochowano dziewięciu poległych żołnierzy 1 Dywizji Legionów. W trakcie wykopalisk i badań archeologicznych prowadzonych w latach 2016-2017 groby zidentyfikowano i przeprowadzono ekshumację. Żołnierze to najprawdopodobniej siedmiu szeregowców, jeden kapral i jeden plutonowy.