W ciągu pierwszego weekendu film zobaczyło prawie 50 tys. osób, następny weekend był jeszcze bardziej pomyślny dla jego twórców. „Na wynik premierowego weekendu wpływ miała przemyślana strategia oraz fakt, że Emilis Vėlyvis jest osobą znaną. Film jednak nadal zbiera pełne sale. Średnio na sali siedzi 200 osób. To świadczy o tym, że Litwini polubili ten film” – oświadczyła producentka filmu Daiva Jovaišienė.
Ogółem film obejrzało już 140 048 osób oraz zarobił 2,423 mln litów.
Na internetowym portalu kinowym IMDB.com widzowie ocenili film na 9,7 punktów z 10 możliwych.