Wileński teatr wystąpił w Londynie na zaproszenie Biblioteki Polskiej POSK. „Bardzo nam się spodobało i mieliśmy bardzo dobre przyjęcie. Na naszym spektaklu sala była pełna, a jest mniej więcej takiej samej wielości co w DKP” – powiedział zw.lt Edward Kiejzik, odtwórca głównej roli w sztuce, którą wyreżyserował reżyser i aktor z Polski Sławomir Gaudyn.
„To było coś niesamowitego. Jechaliśmy z pewnymi obawami, które okazały się niepotrzebne. Tam w Londynie zobaczyliśmy prawdziwą polską arystokrację i inteligencję, jeszcze tą przedwojenną” – podzieliła się wrażeniami z zw.lt Lilia Kiejzik, kierowniczka teatru.
„Właściwie tam spotkaliśmy trzy pokolenia polskiej emigracji: przedwojenną, wojenną, solidarnościową oraz tą ostatnią – zarobkową. Generalnie to nawet cztery pokolenia” – dodał E. Kiejzik. Na spektakl przyszli również polscy emigranci z Litwy. Zresztą ekipa teatralna nocleg miała u pani Zofii, która urodziła się w międzywojennym Wilnie, a jej ojciec był sędzią.
W następnym roku Polskie Studio Teatralne w Wilnie ma pokazać w Londynie sztukę Sławomira Mrożka „Emigranci”. Prawdopodobnie spektakl zostanie wystawiony na wiosnę.
W tym tygodniu wileńscy widzowie będą mieli okazję zobaczyć „Czerwonoarmistę” w Ejszyszkach (17 września) i Rudominie (18 września). Później spektakl powędruje do Polski.
W listopadzie odbędzie się Festiwal Monospektaklu „MONOWschód”, w którym udział wezmą teatry z Ukrainy, Rosji, Kanady i Polski.
Pod koniec listopada Polskie Studio Teatralne odsłoni swoje lżejsze oblicze „Próba Kabaretu – Osiecka raz jeszcze”.
Natomiast dla najmłodszych (27 grudnia) odbędzie się premiera „Przygody Koziołka Matołka”.