
Tak, jak jego poprzednik św. Jan Paweł II, Benedykt XVI odwiedził polski cmentarz na Monte Cassino. Udał się tam po swej wizycie w opactwie benedyktynów. Było to 24 maja 2009 roku, a więc sześć dni po obchodach 65. rocznicy zdobycia wzgórza przez żołnierzy 2. Korpusu.
Jak wyjaśniono, celem jego wizyty na nekropolii było uczczenie „pamięci wszystkich żołnierzy różnych narodowości, którzy dali świadectwo odwagi i ponieśli śmierć”.
Po przybyciu na cmentarz w papamobile Benedykt XVI zapalił znicz na środku wielkiego kamiennego krzyża Virtuti Militari i wyraźnie wzruszony oddał hołd poległym, długo stojąc w milczeniu. Następnie odczytał tekst modlitwy.
„Obdarz tych, którzy wciąż cierpią z powodu bratobójczych wojen siłą niepokonanej nadziei, odwagą codziennych czynów pokoju, skuteczną ufnością w cywilizację miłości” – mówił.
Modlił się o to, aby Duch Święty zstąpił „na ludzi naszych czasów, by zrozumieli, że pokój jest cenniejszy od każdego sprzedajnego skarbu, i by działali niestrudzenie, aby przygotować nowym pokoleniom świat, gdzie rządzić będą sprawiedliwość i pokój”.
Wcześniej w homilii podczas mszy w mieście Cassino u stóp wzgórza Benedykt XVI mówił o tragicznej historii tej ziemi w latach wojny, kiedy była ona terenem zaciekłych walk i bombardowań.
Papież powiedział, że „ziemia ta, brzemienna w historię, zaznała podczas drugiej wojny światowej momentów wielkiego cierpienia”.
„Milczącymi świadkami tego są liczne cmentarze, okalające wasze zmartwychwstałe miasto, spośród których pamiętam w szczególności o tym polskim, niemieckim i Brytyjskiej Wspólnoty Narodów” – podkreślił Benedykt XVI.