Tegoroczna gala Grammy Awards odbyła się w Los Angeles Convention Center, później niż zwykle, była też o wiele skromniejsza od poprzednich. Ze względu na sytuację pandemiczną, widownia w sali była pusta, a część artystów odebrała swoje nagrody zdalnie.
Grammy Awards 2021 przejdą do historii ze względu na rekord ustanowiony przez Beyonce. Była wokalistka Destiny’s Child dołożyła do swej kolekcji 4 statuetki (za najlepszy utwór i wykonanie rap, najlepsze wykonanie R&B oraz najlepszy teledysk) i ma ich na koncie łącznie już 28, co czyni ją najczęściej nagradzaną kobietą w historii. 39-letnia Beyonce zrównała się liczbą zdobytych nagród Grammy z legendarnym Quincym Jonesem, który w dniu ceremonii obchodził 88 urodziny.
Panie triumfowały w zdecydowanej większości kluczowych kategorii: statuetki za nagranie roku i najlepszą piosenkę do filmu zgarnęła Billie Eilish, za album roku – Taylor Swift, za piosenkę roku – Gabriella Wilson (znana jako H.E.R.), zaś za najciekawszą nową twarz amerykańskiej muzyki uznano Megan Thee Stallion (nagrodzoną również za duet z Beyonce). Z pustymi rękami nie wyszły też Dua Lipa (najlepszy album popowy), Brittany Howard (najlepszy utwór rockowy), Fiona Apple (najlepsze wykonanie rockowe i najlepszy album alternatywny) oraz Lady Gaga i Ariana Grande (najlepsze wykonanie w duecie/grupie).