
Akcja „Idy” – filmu, który wygrał tegoroczny festiwal – toczy się na początku lat 60. XX wieku. Anna, nowicjuszka, sierota wychowywana w zakonie, przed złożeniem ślubów musi poznać Wandę, swoją jedyną żyjącą krewną. Wanda mówi dziewczynie, że jest Żydówką. Obie kobiety wyruszają w podróż, która ma im pomóc nie tylko w poznaniu tragicznej historii ich rodziny, ale także prawdy o własnej tożsamości.
W postać Wandy wcieliła się Agata Kulesza; za tę kreację przyznano jej w Gdyni nagrodę dla najlepszej aktorki pierwszoplanowej.
Za najlepszego pierwszoplanowego aktora jury w konkursie głównym uznało Andrzeja Chyrę, który wystąpił w filmie Małgorzaty Szumowskiej „W imię…”. Jest to historia księdza zakochanego w młodym mężczyźnie. Akcja filmu rozgrywa się na polskiej wsi. Księdza Adama gra Chyra, a chłopaka, w którym kapłan się zakochuje – Mateusz Kościukiewicz.
Szumowskiej za film „W imię…” przyznano w Gdyni nagrodę w kategorii najlepszy reżyser. Nagrodą Srebrnych Lwów gdyńskie jury uhonorowało ex aequo dwa filmy: „W imię…” i „Chce się żyć” w reżyserii Macieja Pieprzycy.