Jednocześnie różnił się pod wielu względami możnych swoich czasów. Nie korzystał ponad miarę z przywilejów i władzy jaka mu przysługiwała, unikał przepychu i wystawności, zaś pełniąc obowiązki związane z rządzeniem państwem przede wszystkim starał się być sprawiedliwy względem wszystkich. Otwarcie i uparcie sprzeciwiał się tym obyczajom swojego otoczenia, jeśli wiązały się z dążeniem do pustych przyjemności. Wybierał życie zgodne z nakazem sumienia i starał się naśladować Chrystusa. Zapamiętano go jako współczującego, spieszącego z pomocą ubogim i odwiedzającego chorych. Bliscy nie zdołali zrozumieć jego sposobu życia, czyniąc mu wyrzuty i naciskając, by się zmienił.
Dworzanie dziwili się, gdy Kazimierz w imię czystości i wierności Bogu odrzucał propozycje związków z kobietami, które – jak wtedy uważano – przyczyniały się do poprawy zdrowia. Do dzisiaj powtarzane są wypowiedziane przez Kazimierza słowa: „Lepiej umrzeć niż zgrzeszyć!”. Ostatnie dwa lata swego życia spędził Kazimierz na Litwie, głównie w Wilnie. Katedra była jego ulubioną świątynią. Czasem rozmodlony królewicz pozostawał w niej długo zapominając o oficjalnych obiadach, w których jako następca tronu miał obowiązek uczestniczyć wraz z litewskimi dostojnikami i gośćmi z zagranicy. Podania mówią, że królewicz przychodził na modlitwę do katedry w nocy albo bardzo wczesnym rankiem gdy była ona jeszcze zamknięta, i wtedy można było go zobaczyć przy drzwiach świątyni. Późniejszy święty miał szczególną pobożność do Najświętszej Maryi Panny.
Po śmierci w 1484 r. pochowano go w Kaplicy Królewskiej w katedrze. Tam ciało królewicza spoczywało ponad sto lat. Zaraz po jego śmierci zaczęto mówić o dokonujących się za jego wstawiennictwem cudach. Pomocy świętego Królewicza doświadczali zarówno pojedynczy ludzie, jak i cały kraj: w wojnie z Moskwą św. Kazimierz ukazał się wojskom polsko-litewskim w kształcie przypominającym litewską Pogoń. Szerzył się kult św. Kazimierza a przy jego grobie pojawiły się wota.
Na początku XVI w. rozpoczęto proces kanonizacyjny. Zakończył go papież Klemens VII i w 1604 r. w katedrze w Wilnie przygotowano kilkudniowe uroczystości kanonizacyjne. W tych dniach ulicami miasta przeszedł liczny, radosny pochód, a do miasta uroczyście wniesiono chorągiew św. Kazimierza.
W 1636 r., dla upamiętnienia pobożnego, wrażliwego za życia, a po śmierci cudownie pomagającego królewicza zbudowano nową kaplicę, która zachowała się do dzisiaj. Do niej przeniesiono trumnę ze szczątkami świętego. W okresie wojny 1655-1661 wojska moskiewskie czasowo zajęły Wilno i wtedy Kaplica św. Kazimierza i cała katedra padła ofiarą rabunków. Relikwie świętego na pewien czas zostały przeniesione z katedry i ukryte. Wróciły do kaplicy w 1667 r., w której w 1692 r. przeprowadzono remont i od tego czasu niewiele się ona zmieniła. Ciało świętego pozostawało ukryte jeszcze nie raz. Najpierw na początku XVII w., podczas wojny rosyjsko-szwedzkiej, która nie ominęła Wielkiego Księstwa Litewskiego. Najdłuższy jednak okres „wygnania” relikwii św. Kazimierza z katedry wiązał się z władzą sowietów. Po zamknięciu świątyni niemal cztery dekady trumna z relikwiami znajdowała się w kościele św. Piotra i Pawła. 4 marca 1989 r. uroczyście ją stamtąd przeniesiono z powrotem do katedry.
Historia Jarmarku związana jest z wyniesieniem na ołtarze na początku XVII wieku królewicza Kazimierza, który zmarł 4 marca 1484 roku. W związku z uznaniem świętego Kazimierza za patrona Wielkiego Księstwa Litewskiego papież Urban III zezwolił na rocznicowe uroczystości.
Kaziuki – odbywający się od czterystu lat jarmark odpustowy w Wilnie w dzień świętego Kazimierza (4 marca). W jego trakcie odbywały się pochody na czele z kuglarzami i przebierańcami. Kaziuki miały miejsce na Placu Katedralnym, a od 1901 roku na Placu Łukiskim. W okresie międzywojennym pochód otwierał przebrany za św. Kazimierza wilnianin.
W tym roku Kaziuk został odwołany po raz pierwszy w historii odrodzonej Litwy z powodu pandemii COVID-19.
Na podst. vilnensis.lt