W Belwederze odbyła się wczoraj uroczystość wręczenia okolicznościowych tablic „Miejsce Pamięci Bitwy Warszawskiej 1920 roku”.
– Wielce szanowni przybyli goście, przedstawiciele miast, przedstawiciele samorządów lokalnych, przedstawiciele tych miejsc, w których przed 100 laty toczyły się walki związane z obroną Rzeczypospolitej, z obroną Warszawy i z wielkim w naszej historii zwycięstwem nad bolszewikami, nad armią sowiecką, nad Armią Czerwoną, które zarazem oznaczały ratunek dla Rzeczypospolitej, ale nie tylko, bo – jak wiemy – oznaczało także ratunek dla Europy, a może także i dla świata, bo nikt nie jest w stanie przewidzieć, powiedzieć w tył, co byłoby, gdyby polskie wojska zostały pokonane, gdyby bolszewicy nie tylko zniewoli Polskę, ale gdyby poszli także dalej w Europę, tak jak mieli ambicję, zajmując kolejne kraje podnoszące się wtedy ze strat i ruin, które wywołane były przecież niedawno zakończoną I wojną światową – mówił do zgromadzonych prezydent.
Andrzej Duda podkreślił, że symbolicznie przyjmujemy, że obchody upamiętniające bitwę odbywają się 15 sierpnia. – Przecież to był cały okres walk toczonych w obronie Rzeczypospolitej, a później z tej wspaniałej pogoni odpędzania bolszewików daleko, daleko za polskie granice – mówił.
Niezwykle chwalebny czas
Jak zaznaczył prezydent RP, „to był bardzo dla nas czas niezwykle chwalebny i dlatego ta rocznica, setna rocznica wielkiej wiktorii warszawskiej, zwycięstwa w Bitwie Warszawskiej, jest dla naszego bytu państwowego, dla naszej historii, dla także i wychowywania młodzieży i przyszłych pokoleń, tak niezwykle ważna”.
– To było wielkie zwycięstwo – oczywiście od strony militarnej, genialnych manewrów, przede wszystkim naczelnika państwa, marszałka Józefa Piłsudskiego, ale także generała Tadeusza Rozwadowskiego i innych ówczesnych dowódców, ale to przede wszystkim czyn zbrojny polskiego żołnierza, bo czyn zbrojny tamtej armii, która została zebrana naprędce, w głównej mierze na wezwanie ówczesnego, dopiero co powołanego premiera Wincentego Witosa, który w imieniu Rządu Obrony Narodowej wystąpił jako premier do wszystkich Polaków, aby stawali pod broń, aby każdy, kto tylko broń może udźwignąć, stawał w obronie ojczyzny – powiedział prezydent Andrzej Duda.
Prezydent przekazał tablice przedstawicielom samorządów, na terenie których toczyły się walki. Jak przypomniał, pierwsze 23 tablice zostały wręczone w czerwcu w Sulejówku, teraz przekazywanych jest 68 kolejnych.
Andrzej Duda wskazał, że okolicznościowe tablice są nie tylko bardzo ważnym elementem obchodów 100-lecia Bitwy Warszawskiej, ale też obchodów 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości. „Przecież wszyscy wiemy, że gdyby nie to zwycięstwo, granice Rzeczypospolitej nie tylko nie ukształtowałyby się ostatecznie, ale Rzeczypospolita mogła znowu zniknąć z mapy” – powiedział.
Podkreślił, że umieszczenie tablic na terenach, na których toczyły się walki, ma także ogromne znaczenia lokalne „dla budowania poczucia tożsamości i związku z ówczesną obroną Rzeczypospolitej i ówczesnym wielkim zwycięstwem”.
Zwrócił się do przedstawicieli samorządów, w których będą umieszczone tablice, by prowadzili akcję przypominania i edukowania młodzieży o miejscach, gdzie toczyły się walki, „o wielkiej wiktorii warszawskiej, bohaterstwie, o tamtej postawie, niezwykle istotnej”. – Pamiętajcie, że wielką wartością tamtego czasu było to, że cały naród stanął wtedy razem, poczynając od polityków, którzy stworzyli Rząd Obrony Narodowej, po ludzi o wszelkich poglądach, którzy stanęli ramię w ramię w obronie ojczyzny – podkreślił.