
„Jak dotąd istnieją pewne czynniki techniczne, a mianowicie znaczny wzrost cen ogrzewania, który pchnął inflację w górę. Ale najbardziej zaskakująca w negatywnym sensie jest ogromna inercja wzrostu cen żywności” – mówi Mauricas.
„Na Litwie ceny żywności rosły najszybciej w całej strefie euro i oczekiwano, że we wrześniu, przy ujemnej dynamice handlu detalicznego, rozpoczną się pewne walki cenowe i rosnące koszty nie będą już przerzucane na konsumentów. Ale ten trend wydaje się trwać i to już jest niebezpieczne“ – zauważa analityk.
Według Mauricasa, jeśli inflacja spowolni w innych krajach lub regionach i będzie nadal rosła na Litwie, może to mieć negatywne konsekwencje dla długoterminowej konkurencyjności kraju.
We wrześniu, w porównaniu do września 2021 r. roczna inflacja wyniosła 24,1%, podał w poniedziałek Departament Statystyki. Jest to najwyższa inflacja od 1996 roku.