Z jego słów wynika, że od stycznia standardowa taryfa dla jednej strefy czasowej, którą najczęściej wybierają konsumenci, którzy jeszcze nie zmienili dostawcy w ramach trzeciego etapu liberalizacji rynku energii elektrycznej, wzrośnie o 0,8 centa (4,06%) w porównaniu do drugiej połowy bieżącego roku, osiągając 20,5 centa za kilowatogodzinę.
„Wstępne obliczenia wskazują, że cena energii elektrycznej dla odbiorców regulowanych, tzw. cena energii elektrycznej publicznej (…) dla użytkowników, którzy wybrali najpopularniejszy plan taryfowy z jedną strefą czasową, wzrośnie” – powiedział R. Pocius.
„Ten wzrost wynika z prognozowanego wzrostu cen energii elektrycznej na giełdach” – dodał przewodniczący VERT.
Dzienna taryfa dla planu z dwiema strefami czasowymi ma wzrosnąć o 3,56% do 23,33 centa, a nocna taryfa – o 4,51% do 13,39 centa za kWh.
Publiczne dostawy energii elektrycznej zapewnia państwowy dostawca „Ignitis” uczestnikom trzeciego etapu liberalizacji rynku, którzy mogą wybrać niezależnego dostawcę do 2026 roku.
Zgodnie z najnowszymi danymi, 502 tys. osób, czyli 50,85% konsumentów trzeciego etapu, nie dokonały jeszcze tego wyboru.
Według R. Pociusa, konsumenci, którzy wybrali niezależnych dostawców, często przepłacają za energię elektryczną – ponad 25 centów płaci około 780 tys. użytkowników, z czego 230 tys. płaci ponad 29 centów.
R. Pocius zachęca konsumentów do aktywniejszego zainteresowania się ofertami niezależnych dostawców.
„Dostawcy oferują obecnie ceny energii elektrycznej poniżej 25 centów za kWh, a ci konsumenci, którzy płacą ponad 29 centów za kWh, powinni skontaktować się z niezależnym dostawcą, aby obniżyć cenę energii i odpowiednio zmniejszyć wysokość rachunków” – powiedział Renatas Pocius.
Zaktualizowane taryfy, regulator rynku zatwierdzi do końca listopada.