
„Ukraińscy pracownicy na budowie już nie są legendą. Na niektórych obiektach stanowią oni dużą część pracujących, mimo że kierują pracami Litwini. Zazwyczaj są to brygady, które wykonują tak zwane prace bieżące” – mówi Mindaugas Statulevičius, dyrektor Zrzeszenia Rozwoju Nieruchomości Litwy. Jak podkreśla, Ukraińcy przyjeżdżają na Litwę, aby zarobić. „Dla nich to nie problem pracować w weekendy, robić nadgodziny. Ludzie mają cel, by zarobić jak najwięcej, a z drugiej strony zadowala ich wynagrodzenie o 20-30 proc. niższe niż Litwinów” – zauważa Statulevičius.
Jak dodaje, Ukraińców na Litwę przysyłają Polacy. Polska ma o wiele prostszy tryb wydawania pozwoleń na pracę, obecnie przebywa tam ponad milion pracowników. Zgodnie z obowiązującym w Unii Europejskim prawem, część pracowników Polacy mogą delegować na Litwę – czytamy w delfi.lt.
„Karmimy polskich pośredników, chociaż te pieniądze moglibyśmy mieć dla siebie. Takie brygady mogliby zorganizować także Litwini, ważne, aby ustawy na to pozwoliły” – mówi dyrektor spółki MC Grupė Andrius Mockus.