„To jest duży krok w kierunku przejrzystości” – skomentował poseł Vitalijus Gailius z Ruchu Liberałów.
Konserwatysta Jurgis Razma twierdził, że poprawki są zbyt małe. Razma proponował, aby wobec osób zwolnionych ze stanowiska w wyniku złamania przysięgi lub zbezczeszczenia dobrego imienia urzędnika, stawiać bardziej wygórowane wymagania.
Sejm postanowił, że dyrektorami rządowych i samorządowych spółek nie mogą być osoby, których zwolniono ze stanowiska wcześniej niż przed trzema laty za złamanie przysięgi lub zbezczeszczenia dobrego imienia urzędnika. Osoby karane za naruszenia również będą musiały odczekać trzy lata. Natomiast osoby, które popełniły ciężkie przestępstwa w ogóle nie będą mogły piastować stanowisk kierowniczych w spółkach państwowych.
