
93 posłów Sejmu zagłosowało za przyjęciem poprawek do ustawy o środkach ograniczających w związku z agresją militarną przeciwko Ukrainie. Nikt nie głosował przeciw, dwóch parlamentarzystów wstrzymało się od głosu.
Nowelizację ustawy zainicjowało Ministerstwo Spraw Zagranicznych, a poparł ją rząd, chociaż premier Gintautas Paluckas twierdzi, że w przypadku braku porozumienia w regionie w sprawie sankcji sektorowych nie ma sensu, aby Litwa samodzielnie je wprowadzała.
Zgodnie z przyjętymi poprawkami, rząd będzie mógł wprowadzać dwa rodzaje sankcji: zamrażanie majątku znajdującego się na Litwie oraz ograniczenia sektorowe.
Po wejściu ustawy w życie możliwe będzie wprowadzenie ograniczeń eksportowych dotyczących towarów, technologii, usług i oprogramowania, które mogą być wykorzystywane przez armię rosyjską lub białoruską do rozwoju technologii, sektora obronnego i bezpieczeństwa, bądź zwiększania potencjału przemysłowego.
Rząd lub upoważniona przez niego instytucja będzie na podstawie kryteriów określonych w ustawie wskazywać konkretne osoby fizyczne i prawne oraz organizacje, wobec których zostaną zastosowane środki ograniczające.
Środki polegające na zamrażaniu funduszy i zasobów ekonomicznych nie będą stosowane wobec osób, wobec których już obowiązują sankcje Unii Europejskiej.
Przewiduje się pięć kryteriów sankcjonowania osób, trzy kryteria ograniczeń eksportowych oraz dwa kryteria dotyczące importu.
Minister spraw zagranicznych Kęstutis Budrys, inicjator projektu, powiedział, że potrzeba takiej ustawy zaczęła się wyraźnie zarysowywać zimą, kiedy pojawiły się trudności z przedłużeniem obowiązujących sankcji w ramach UE.
Sankcje w Unii Europejskiej są przedłużane na podstawie jednomyślnej zgody państw członkowskich, jednak tym razem istnieją obawy o możliwe weto ze strony Węgier.
Według ministra, jeśli nie uda się przedłużyć sankcji na szczeblu unijnym, rozważane są dwie alternatywy: plan B – czyli koordynacja działań między 26 państwami, oraz plan C – wprowadzenie sankcji krajowych.
Wilno dąży do tego, aby w przypadku nieprzedłużenia sankcji przez UE, nie tylko Litwa, ale także inne państwa członkowskie graniczące z Rosją lub Białorusią wprowadziły własne sankcje, aby towary z tych krajów nie mogły przedostać się do UE drogą lądową, co zwiększyłoby koszty handlu.
Według Budrysa, Łotwa, Estonia i Polska już dysponują i mogą wykorzystać takie narzędzie w razie potrzeby.
Od 24 lutego 2022 roku, kiedy Moskwa rozpoczęła inwazję na pełną skalę na Ukrainę, UE wprowadziła 17 pakietów sankcji wobec Rosji. Sankcje te są wymierzone zarówno w konkretne osoby, jak i w sektory gospodarki rosyjskiej oraz przedsiębiorstwa.
Litwa z kolei wprowadziła także krajowe sankcje wobec obywateli Rosji i Białorusi. Ograniczono ich wjazd do kraju, wydawanie zezwoleń na pobyt na Litwie, a Rosjanie i Białorusini przybywający spoza granic UE są dodatkowo kontrolowani pod kątem zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego. Nie mogą oni również przywozić ani wywozić z Litwy hrywien ukraińskich, zakazano importu produktów rolnych i pasz pochodzących z Rosji lub Białorusi.
Obywatele Rosji, którzy nie mają pozwolenia na pobyt na Litwie, nie mogą nabywać nieruchomości na terytorium kraju.