Włoski regulator uznał, że wprowadzony 1 listopada 2018 roku przepis dotyczący bagażu jest „niewłaściwą praktyką handlową”, która „wprowadza klientów w błąd w sprawie właściwej ceny biletu, nie wliczając do taryfy podstawowej zasadniczej części kontraktu z przewoźnikiem lotniczym, jaką jest +duży bagaż podręczny+”.
Domagając się od 5 do 25 euro dodatkowej opłaty za bagaż podręczny, „oba przedsiębiorstwa przeprowadziły w sposób nieprzejrzysty podwyżkę cen biletów” – uznał regulator.
Włoski urząd zażądał, by obie linie lotnicze odniosły się do czwartkowej decyzji w ciągu 60 dni.
Dochodzenia w tej sprawie domagały się włoskie organizacje konsumenckie. Regulator już w październiku wezwał przewoźników, by zmienili swą politykę dotyczącą bagażu, ale żadna z linii lotniczych nie zareagowała na ten apel.