Jak informuje białoruski koncern, w 2017 r. na Białoruś mają trafić 24 miliony ton rosyjskiej ropy; ustalono także grafik dostaw na drugi kwartał br. Według „Biełorusskich Nowosti” w drugim kwartale 2017 roku Rosja dostarczy Białorusi – 6 mln ton ropy, w trzecim i czwartym – po 7 mln ton. W pierwszym kwartale dostawy wyniosły tylko 4 mln ton w związku ze zmniejszeniem dostaw na tle trwającego przez cały ubiegły rok, a zakończonego dopiero w ostatnich dniach, kryzysu gazowego.
Według wcześniejszych umów od 2016 roku Rosja miała dostarczać Białorusi 24 mln tony ropy rocznie. W związku ze sporem o ceny gazu kupowanego przez Mińsk od Gazpromu, Rosjanie w drugim półroczu zmniejszyli dostawy ropy, w efekcie czego Białoruś otrzymała w 2016 r. tylko 18 mln ton surowca – przypomina portal TUT.by.
3 kwietnia po spotkaniu prezydentów Władimira Putina i Alaksandra Łukaszenki ogłoszono osiągnięcie kompromisu i „zażegnanie wszystkich problemów” między krajami. Prezydenci zapowiedzieli uregulowanie kwestii surowcowych w ciągu 10 dni.
13 kwietnia przedstawiciele rządów obu krajów podpisali w Moskwie pakiet dokumentów dotyczących ropy i gazu. Wicepremierzy Rosji Arkadij Dworkowicz i Białorusi Uładzimir Siamaszka poinformowali o „całkowitym uregulowaniu kwestii w sferze naftowo-gazowej” i rozpoczęciu „nowego etapu współpracy”.
Tego samego dnia rosyjski Gazprom potwierdził otrzymanie od Mińska spłaty 726,2 mln dolarów długu, który powstał w efekcie niedopłaty należności za gaz dostarczany od początku 2016 r. – Białoruś płaciła bowiem niższą cenę niż wynikająca z kontraktu z rosyjskim koncernem (73 dol. zamiast 132 dol. za 1000 m sześć.), domagając się zniżki. Spłata długu była warunkiem ostatecznego rozwiązania sporu surowcowego.