Rolnicy pod lupą rządu. Sysas: czerpią korzyści z licznych ulg

Część społeczności rolniczej będzie w czwartek protestować w Wilnie przeciwko rozważanej reformie podatkowej. Przewodniczący sejmowego Komitetu Budżetu i Finansów, socjaldemokrata Algirdas Sysas, twierdzi, że rolnicy już teraz mają więcej ulg podatkowych niż inni mieszkańcy.

zw.lt/BNS
Rolnicy pod lupą rządu. Sysas: czerpią korzyści z licznych ulg

fot. BNS/Patricija Adamovič

„Naprawdę istnieje cały pakiet ulg, których inne grupy mieszkańców Litwy nie mogą się pochwalić. Widząc duże dysproporcje dochodowe – nawet wśród samych rolników, którzy mają niskie i wysokie dochody – to właśnie ten rząd zaproponował opodatkowanie nie rodzaju działalności, lecz dochodów” – w wywiadzie dla litewskiego nadawcy publicznego LRT powiedział, poseł na Sejm RL, Algirdas Sysas.

„Widzę statystyki – przez długie lata to właśnie rolnicy mieli więcej przywilejów niż inni obywatele” – dodał.

fot. BNS/Lukas Balandis

Według socjaldemokraty, rolnicy płacą niższą efektywną stawkę podatku dochodowego od osób fizycznych (GPM) – 12%. Ponadto, wszystkie ich dochody z działalności rolniczej są nieopodatkowane, podobnie jak majątek wykorzystywany w rolnictwie, obowiązują też ulgi na olej napędowy.

Z tego powodu budżet państwa nie uzyskuje ponad 100 mln euro – zaznaczył polityk.

„Rolnikom naprawdę przyznano więcej wyjątków niż innym obywatelom Litwy” – podkreślił Sysas.

Ostrzegawczy pikieta przed Sejmem organizowana jest przez Litewskie Stowarzyszenie Producentów Zbóż wraz z Radą Rolnictwa oraz Związkiem Rolników. Przedstawiciele tych organizacji zapowiadają, że na plac Niepodległości przybędzie ponad tysiąc uczestników oraz ponad 150 traktorów.

Organizatorzy protestu wyrażają niezadowolenie z proponowanych zmian w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych (GPM), ustawie o ubezpieczeniach społecznych oraz opodatkowaniu dróg.

Przewodniczący Związku Rolników, Raimundas Juknevičius, stwierdził, że przyjęcie proponowanych zmian dotyczących GPM drastycznie zwiększy obciążenia podatkowe dla rolników, pogorszy warunki konkurencji i zmusi ich do zmiany formy prawnej działalności.

„Państwo nie uzyska z tego więcej pieniędzy” – powiedział R. Juknevičius dla radia LRT.

Szef Stowarzyszenia Producentów Zbóż, Audrius Vanagas, powtórzył, że rolnicy proponują mniejsze podwyżki GPM niż zaproponował rząd, a także chcą mieć możliwość opłacania składek na ubezpieczenie społeczne od 50%, a nie 90% opodatkowanych dochodów, oraz domagają się podniesienia limitów składek na „Sodrę” do 60 przeciętnych wynagrodzeń.

„Opowiadamy się za umiarkowanym podnoszeniem podatków, nie jesteśmy temu przeciwni” – powiedział A. Vanagas dla radia LRT.

Tymczasem przewodniczący frakcji opozycyjnych konserwatystów, Mindaugas Lingė, powiedział, że system opodatkowania rolników jest skomplikowany i pełen wyjątków.

„Przenikają się tam co najmniej trzy rodzaje opodatkowania: opodatkowanie działalności gospodarczej, pracy najemnej i działalności indywidualnej. To powoduje wielkie zamieszanie” – powiedział M. Lingė w radiu LRT.

„Powstaje wrażenie, że rolnicy funkcjonują wyłącznie dzięki różnym ulgom i wyjątkowym warunkom – jakby na sterydach” – dodał.

W Sejmie rozpatrywana jest rządowa inicjatywa zwiększenia progresji GPM – obok obecnych stawek 20% (do 36 średnich wynagrodzeń) i 32% (powyżej 60 średnich wynagrodzeń) ma zostać wprowadzona nowa stawka 25% (od 36 do 60 średnich wynagrodzeń), obejmująca także działalność indywidualną.

Głosowanie nad zmianami w podatkach dochodowych i od nieruchomości miało odbyć się w czwartek, ale zostało przesunięte na przyszły tydzień – po Nocy Świętojańskiej.

PODCASTY I GALERIE