
„Gdy istnieje takie zapotrzebowanie, przyjmowani są wszyscy chętni. Nie każdy jednak może pracować w tym sektorze” – podkreślił.
Jego zdaniem wyjściem z sytuacji mogłoby być zatrudnienie do pracy osób z krajów trzecich. Według obliczeń zrzeszenia, dzisiaj w spółkach transportowych na Litwie pracuje około 6 tysięcy kierowców. Litewscy przewoźnicy mogliby zatrudnić do pracy kolejnych 5 tysięcy kierowców z tych krajów, procedury zatrudniania są jednak bardzo długie.
Podczas, gdy w sąsiednich krajach procedury takie trwają około miesiąca, na Litwie wydłużają się do 3-4 miesięcy.