Prezydent: debata o podatku od nieruchomości była chaotyczna i niepokojąca dla obywateli

Prezydent Litwy Gitanas Nausėda wyraził niezadowolenie z powodu chaotycznego – jego zdaniem – przebiegu debaty publicznej na temat nowego modelu podatku od nieruchomości. W jego ocenie, brak spójnej komunikacji wywołał niepotrzebne napięcia społeczne.

zw.lt/BNS
Prezydent: debata o podatku od nieruchomości była chaotyczna i niepokojąca dla obywateli

fot. BNS/Paulius Peleckis

– Jestem rozczarowany pewnym chaosem tego procesu. Najwyraźniej stało się tak, ponieważ niektóre inicjatywy zostały zaprezentowane bez wcześniejszych uzgodnień i komunikacji – powiedział prezydent Nausėda we wtorek po spotkaniu z premierem Gintautasem Paluckasem.

Zdaniem głowy państwa, dyskusje wokół nowego podatku wywołały „jeśli nie panikę, to co najmniej poważne zaniepokojenie społeczne”, mimo że – jak twierdzi – nie ma ku temu rzeczywistych podstaw.

– Choćby niedawna demonstracja na placu Katedralnym: 95 procent osób uczestniczących w proteście albo w ogóle nie zapłaci podatku, albo zapłaci go w bardzo niewielkiej wysokości – powiedział prezydent, odnosząc się do protestu przeciwko planowanemu podatkowi, który odbył się pod koniec kwietnia.

– Ten komunikacyjny chaos sprawił, że ludzie zaczęli się obawiać rzeczy, których w rzeczywistości nie powinni się bać – dodał Nausėda.

Jak podkreślił, model podatku powinien zostać wcześniej dokładnie uzgodniony z wszystkimi partnerami koalicyjnymi i publicznie przedstawiony jako jednolita propozycja, a nie być kilkakrotnie zmieniany w trakcie debaty.

– Proces powinien był przebiegać zupełnie inaczej – stwierdził prezydent.

Tymczasem premier Gintautas Paluckas ogłosił we wtorek, że Ministerstwo Finansów pracuje nad nową wersją ustawy. Zgodnie z nią samorządy miałyby swobodę w ustalaniu tzw. „progów nieopodatkowanych” dla pierwszego mieszkania, jak również wysokości podatku – w granicach od 0,1 do 1 procenta.

Przypomnijmy, że dotychczas resort finansów przedstawił dwa różne warianty podatku od nieruchomości, jednak żaden z nich nie uzyskał poparcia koalicjantów socjaldemokratów.

PODCASTY I GALERIE